- Teraz do wykonania przychodów brakuje nam 60, może 70 mln złotych, co nie jest problemem przy obecnym stanie rynku. W ciągu dwóch, trzech miesięcy powinniśmy zapewnić sobie te wpływy - powiedział Jacek Faltynowicz, prezes Elektrobudowy.
Spółka podała, że według wstępnych danych na poziomie jednostkowym osiągnęła w pierwszym kwartale 2007 roku 5,1 mln zł zysku netto i 126,3 mln zł przychodów.
Elektrobudowa prognozuje, że przychody spółki ze sprzedaży w 2007 roku wyniosą 474,6 mln zł, wynik netto 16,9 mln zł, a wynik netto przypadający na akcjonariuszy spółki 16,9 mln zł.
- Prognoza jest bardzo pewna - powiedział Faltynowicz.
Dodał, że na temat ewentualnej rewizji prognozy spółka może wypowiedzieć się najwcześniej pod koniec trzeciego kwartału, we wrześniu.
Firma prognozuje, że przychody grupy wyniosą w 2007 roku 504,9 mln zł, wynik netto 19,9 mln zł, przy czym wynik netto przypadający na akcjonariuszy spółki 17,7 mln zł.
- Rada nadzorcza Elektrobudowy pozytywnie zaopiniowała propozycję zarządu, by z zysku za 2006 roku wypłacić 2 zł dywidendy na akcję.
W 2006 roku zysk netto Elektrobudowy wyniósł 14,4 mln zł.
