Emeryci bez kont?
Inwestorzy będą mieć niewielkie możliwości inwestowania w akcje i obligacje w ramach Indywidualnych Kont Emerytalnych,czyli bez podatku. Z największych domów maklerskich tylko BDM PKO BP zdecydował się uruchomić IKE.
- Odkładanie pieniędzy na emeryturę, poprzez samodzielny zakup akcji czy obligacji, nie ma sensu na warunkach określonych w ustawie o IKE - twierdzi Magdalena Raszdorf, dyrektor Departamentu Rozwoju Produktów i Marketingu w CDM Pekao. - Jest to nieopłacalne zarówno dla inwestorów, jak i biur maklerskich - dodaje.
Zbyt niski limit
Dlaczego? - Najważniejszą barierą jest niski limit wpłat na IKE - wyjaśnia M. Raszdorf. W ustawie założono, że posiadacze kont emerytalnych będą mogli odłożyć w ciągu roku 150% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce. W tym roku jest to 3435 zł. - Za tę sumę inwestor może teoretycznie kupić tylko 34 obligacje detaliczne - mówi M. Raszdorf.
Opłaty za prowadzenie rachunku
Według M. Raszdorf, korzyści podatkowe z tytułu posiadania IKE w formie rachunku inwestycyjnego - w pierwszych latach oszczędzania - mogą okazać się mniejsze od kosztów, jakie musi ponieść inwestor. Roczna opłata za prowadzenie rachunku inwestycyjnego w CDM wynosi teraz 40 zł. Do tego dochodzą jeszcze opłaty transakcyjne. Posiadacze IKE będą zwolnieni z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych, ale pod warunkiem że nie wycofają pieniędzy przed ukończeniem 60. roku życia. - Aby IKE było opłacalne dla inwestora, musielibyśmy skonstruować specjalną, preferencyjną tabelę opłat. A to byłoby dla nas bardzo kosztowne, bo musielibyśmy powiadomić o tym listownie wszystkich klientów - twierdzi specjalistka.
Bez entuzjazmu
CDM ma największy wśród wszystkich brokerów udział w obrocie obligacjami na giełdzie. W obrocie akcjami zajmuje drugie miejsce. Inne duże biura maklerskie albo nie chcą oferować IKE, albo zasłaniają się brakiem decyzji w tej sprawie. A ustawa o IKE wchodzi w życie za trzy tygodnie.
Tylko jeden z dużych brokerów - BDM PKO BP - już dziś wie, że będzie prowadzić konta emerytalne. To biuro jest jednak w specyficznej sytuacji - sprzedaje obligacje detaliczne Ministerstwa Finansów (dla posiadaczy IKE ministerstwo szykuje specjalną ofertę papierów dziesięcioletnich).
Z naszych informacji wynika, że konta emerytalnego, dającego możliwość samodzielnego inwestowania na giełdzie, nie będzie można założyć w biurze maklerskim BPH, CA IB, Kredyt Banku oraz ING, chociaż to ostatnie oficjalnie twierdzi, że decyzja jeszcze nie zapadła. W podobnej sytuacji są domy maklerskie BZ WBK i Banku Handlowego. Wśród dużych brokerów, którzy ciągle zastanawiają się nad uruchomieniem IKE, jest też Dom Inwestycyjny BRE Banku. Jego szef Adam Jaroszewicz mówi jednak: Jeżeli nasi klienci będą chcieli otworzyć konta emerytalne, trudno im będzie odmówić.
Lepsze fundusze
Niski limit wpłat nie jest jedynym powodem braku zainteresowania biur maklerskich prowadzeniem IKE. Brokerzy wskazują też na wysoki koszt dostosowania systemów informatycznych. Nie chcą ponosić takich wydatków, bo nie spodziewają się, by konta emerytalne przysporzyły im wielu nowych klientów (Krzysztof Pater, minister polityki społecznej, szacuje, że do IKE przystąpi 1,7-3,5 mln Polaków).
Uważają ponadto, że zakup akcji nie jest najlepszą formą odkładania pieniędzy na emeryturę. Gracze giełdowi oczekują bowiem szybkich zysków i nie chcą czekać na ich realizację kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Dlatego rola brokerów w systemie IKE ograniczy się prawdopodobnie do dystrybucji produktów oferowanych przez spółki z grup kapitałowych, do których należą. Większość z nich nastawia się na sprzedaż funduszy inwestycyjnych.