Emisja, a może dymisja

Planowana przez Elektrim emisja akcji jest chyba najważniejszym przedsięwzięciem obecnego zarządu spółki. W piątek akcjonariusze będą głosować uchwałę upoważniającą władze spółki do wyemitowania maksymalnie 25,2 mln akcji. Jeśli uchwała padnie, to Barbara Lundberg, prezes Elektrimu poda się do dymisji - wynika ze zdobytych przez PG informacji.

  Planowana przez Elektrim emisja akcji jest chyba najważniejszym
  przedsięwzięciem obecnego zarządu spółki. W piątek
  akcjonariusze będą głosować uchwałę upoważniającą władze
  spółki do wyemitowania maksymalnie 25,2 mln akcji. Jeśli uchwała
  padnie, to Barbara Lundberg, prezes Elektrimu poda się do dymisji
  - wynika ze zdobytych przez PG informacji.

Odrzucenie uchwały

może być bowiem równoznaczne z brakiem zaufania dla

kierownictwa przedsiębiorstwa.

Analitycy generalnie wyrażają się jednak o obecnym zarządzie

dobrze. Jednocześnie wskazują na jego niedoskonałości. Elektrim

nie ma większych problemów z określeniem strategii działalności,

co więcej plany podobają się obserwatorom rynku. Gorzej jest

jednak z ich realizacją. Wydaje się, że spółce brakuje dobrego

menedżera na poziomie operacyjnym - powiedział PG jeden z

analityków.

Obecne władze spółki realizują podobny scenariusz do tego który

Reklama

sprzed wielu lat. Na początku lat 90-tych Elektrim przejmował

bardzo dużo podmiotów bowiem uważał, że są one tanie. Spółka

zajmowała się np. energetyką i produkcją jogurtów. Później

okazało się, że wiele z tych firm bez kosztownego programu

restrukturyzacyjnego przynosi duże straty. Obecnie dzieje się

podobnie. Elektrim co prawda skoncentrował sie na kilku

branżach, ale nadal analitycy dostrzegają problemy w sprawnym

połączeniu wielu podmiotów w jeden dobrze działający organizm.

W takiej sytuacji wskazują, że poza Barbarą Lundberg w zarządzie

firmy powinien znaleźć się jeszcze ktoś od pracy czysto

operacyjnej.

Stabilna przyszłość Elektrimu jest bardzo ściśle związana z nową

emisją akcji. Spółka potrzebuje świeżego kapitału nie tylko na

inwestycje (ten cel ma nawet znaczenie drugorzędne) co na

refinansowanie zadłużenia. Jeżeli akcjonariusze spółki nie zgodzą

się na emisję akcji, to dość szybko spółka stanie w obliczu

podobnych problemów finansowych jak rok temu - dodał analityk.

Tym razem kłopoty nie zostaną rozwiązane jak pod koniec

ubiegłego roku. Vivendi może nie być zainteresowane w dalszym

dofinansowaniu spółki nawet gdy ta wniesie do Elektrimu

Telekomunikacja spółki zajmujące się telefonią tradycyjną

(wspomina się nawet, że Francuzom wcale na tym nie zależy).

Według opublikowanych ostatnio danych refinansowanie

zadłużenia pochłonie więcej niż inwestycje (1,98 mld zł vs. 1,78

mld zł). Sprzedaż aktywów (szacuje się je na około 300 mln USD)

tylko w krótkim czasie rozwiąże problemy Elektrimu. Przy okazji

emisji Elektrim będzie musiał także jasno strategię co do sprzedaży

Elektrimu Kable i ZE PAK.

MARCIN GORALEWSKI

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: emisja | dymisja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »