Emisja Areny: teraz finansowi

Dzisiaj i jutro potrwają zapisy na akcje Areny.pl dla inwestorów instytucjonalnych. Fundusze emerytalne oraz inwestycyjne nie są jednak entuzjastami emisji portalu.

Dzisiaj i jutro potrwają zapisy na akcje Areny.pl dla inwestorów instytucjonalnych. Fundusze emerytalne oraz inwestycyjne nie są jednak entuzjastami emisji portalu.

Zapisy na akcje portalu Arena.pl wzbudziły już wiele kontrowersji. Po inwestorach indywidualnych dzisiaj i jutro jest czas na zapisy dla instytucji finansowych. To one właśnie powinny przesądzić o powodzeniu lub fiasku całej operacji.

- Nie zapisywaliśmy się na akcje Areny, bo uważamy, że cena była za wysoka i istnieje zbyt duże ryzyko związane z tą inwestycją - mówi Zbigniew Jakubowski, wiceprezes Union Investment TFI.

Podobnego zdania jest Robert Nejman, wiceprezes CA IB TFI. Jego zdaniem, potencjał spółki nie jest tak duży, by równoważył ryzyko.

Reklama

- Emisja może nie dojść do skutku - uważa Robert Nejman.

- Na ostateczne oceny będziemy sobie mogli pozwolić dopiero 12 czerwca wieczorem, kiedy zakończą się zapisy dla inwestorów instytucjonalnych. Na razie mogę zapewnić jedynie, że dysponujemy deklaracjami, na podstawie których pewne jest objęcie grubo ponad połowy emisji - mówi Rafał Plutecki, prezes Areny.

Jego zdaniem, inwestorzy finansowi są o wiele mniej podatni od indywidualnych na spekulacje i zamieszanie medialne wywołane przez konkurentów Areny.

- Wprawdzie kilka instytucji finansowych, z którymi rozmawialiśmy, zdecydowanie odmówiło kupna naszych akcji, ale wśród powodów takich decyzji dominowały bardzo kiepskie notowania naszych poprzedników: Interii, Hogi oraz MCI. Na drugi plan zeszła natomiast jakość naszej ofert - tłumaczy Rafał Plutecki.

Równie ostrożne, co fundusze inwestycyjne, były także fundusze emerytalne. Tłumacząc często niechęć do Areny dużym ryzykiem, na które nie mogą narazić kilku milionów osób, które im zaufało i przekazało środki na przyszłą emeryturę.

- Arena mimo 220 tys. użytkowników przy obecnej sytuacji rynkowej nie stanowi najlepszej inwestycji. Będąc w początkowej fazie rozwoju firma generuje wysokie straty, a wycena oparta jest na przyszłych, planowanych przepływach pieniężnych, co znacznie zwiększa ryzyko inwestycji. Projekt rozwoju alternatywnej sieci dostępowych do Internetu jest nadal tylko projektem z optymistycznymi prognozami zysków, które niekoniecznie muszą się sprawdzić - twierdzi Zbigniew Trzepaczyński, dyrektor ds. inwestycji AIG PTE.

Z oferty Areny nie skorzystał także fundusz Bankowy, który od początku inwestycji OFE jest dużym zwolennikiem inwestycji w spółki z sektora nowych technologii.

- Na razie nie kupimy akcji tego portalu. Nasze zaangażowanie w sektor IT jest wciąż powyżej średniej na rynku i w tej chwili nie będziemy go zwiększać. Nie wiadomo czy emisja się powiedzie, ale w przyszłości będziemy jeszcze raz analizować tę spółkę - mówi Ewaryst Zagajewski, dyrektor biura inwestycji PKO/Handlowy PTE.

Wątpliwości dotyczące właściwej wyceny portfela portalu, związane ze sprzecznymi informacjami z rynku, ma z kolei fundusz PZU Złota Jesień.

- Nie ujawniamy informacji dotyczących bieżącej działalności inwestycyjnej. Nie mniej jednak uważamy, że Arena to dobry biznes. Nie podjęliśmy natomiast ostatecznej decyzji w tej sprawie - mówi Dariusz Adamiuk, wiceprezes PTE PZU.

Z zapisów na akcje Areny nie skorzystał fundusz Nationale-Nederlanden, bo - jak twierdzą jego przedstawiciele - nie była to atrakcyjna oferta.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: fundusze | ryzyko | emisja | fundusze emerytalne | Arena
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »