Eureko chce wyciągnąć 527 mln zł z PZU

W sobotę odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy PZU. Zapowiada się gorąco. Pierwszy zgrzyt może być o kasę. Eureko zgłosiło trzy projekty uchwał. Najważniejszy przewiduje przeznaczenie połowy z zeszłorocznego zysku na dywidendę. PZU zarobiło w zeszłym roku 3,7 mld zł. Eureko chce, by dywidenda na jedną akcję wyniosła 18,99 zł, co oznacza, że Holendrom przypadłoby prawie 527 mln zł. Taki pomysł na pewno nie przypadnie do gustu większościowemu akcjonariuszowi PZU, którym jest skarb państwa.

- Skarb nie dopuści do wypłaty dywidendy z PZU - zapowiadał w lutym Paweł Szałamacha, wiceminister skarbu.Od tego czasu nic się nie zmieniło.

- W sprawie dywidendy podtrzymujemy wcześniejsze stanowisko. W sprawie innych punktów zdecydujemy na walnym - mówi Paweł Kozyra, rzecznik Ministerstwa Skarbu.

Apetyt na dywidendę nieco zaskakuje, bo jeszcze kilka miesięcy temu Holendrzy mówili, że im na tym nie zależy. Dlaczego zmienili zdanie?

- Biorąc pod uwagę sytuację finansową spółki, oczekiwaliśmy, że zarząd PZU przedstawi akcjonariuszom formalną rekomendację, która będzie zgodna z przyjętą przez firmę polityką dywidendową. Kiedy okazało się, że zarząd uchyla się, podjęliśmy decyzję, iż podczas WZA zgłosimy formalnie projekt uchwały, w którym zaproponujemy przeznaczenie 50 proc. zysku na dywidendę, zgodnie ze wspomnianą już, obowiązującą polityką dywidendową. Z ekonomicznego punktu widzenia wypłata premii jest jak najbardziej uzasadniona - tłumaczy Michał Nastula, prezes Eureko Polska.

Czego jeszcze chce Eureko? Tego co od kilku walnych, czyli: uchwały z jasnym scenariuszem upublicznia PZU. Holendrzy chcieliby, by do czerwca przyszłego roku spółka zadebiutował na giełdzie. Ponawia również postulat przekształcenia modelu korporacyjnego PZU, czyli zmiany obecnej struktury w holding.

Domaga się też wyjaśnień w sprawie utrudniania przez zarząd PZU wykonywania obowiązków członkom rady nadzorczej.

Ciekawe są kulisy złożenia wniosku przez Eureko. Jak udało nam się dowiedzieć pierwszy raz holenderska spółka miała z tym małe problemy. Pierwsze wnioski przesłała w piątek. Tyle że pochodziły od Eureko Polska, a akcjonariuszem jest spółka matka z Holandii. W poniedziałek pełnomocnik spółki przesłał prawidłową wersję.

- Wniosek od Eureko wpłynął do nas po regulaminowym terminie. Mimo to przekażemy go akcjonariuszom - zapewnia Tomasz Brzeziński, rzecznik PZU.

Grzegorz Nawacki