Eureko znalazło pieniądze na PZU?

Holenderska firma ubezpieczeniowa Eureko zamierza wprowadzić na giełdę część akcji należącej do niej brytyjskiej firmy zarządzającej funduszami - F&C Management. Środki z tej operacji mogłyby być przeznaczone na dokupienie akcji PZU. To także swoisty test przed planowanym w przyszłości debiutem całego Eureko na giełdzie.

Holenderska firma ubezpieczeniowa Eureko zamierza wprowadzić na giełdę część akcji należącej do niej brytyjskiej firmy zarządzającej funduszami - F&C Management. Środki z tej operacji mogłyby być przeznaczone na dokupienie akcji PZU. To także swoisty test przed planowanym w przyszłości debiutem całego Eureko na giełdzie.

Eureko kupiło F&C Management (najstarszą brytyjską grupę funduszy inwestycyjnych znanych wcześniej jako Foreign & Colonial) trzy lata temu za 460 mln funtów (ok. 700 mln USD). Wprowadzenie części spółki, która obecnie zarządza aktywami w wysokości ok. 110 mld USD, na giełdę planuje jeszcze w tym roku.

Wartość oferty jeszcze nie znana

- Zamierzamy zachować kontrolę nad F&C, więc do obrotu trafi zapewne od 25% do 49% akcji spółki. Decyzja co do rozmiarów oferty jeszcze nie zapadła - powiedziała PARKIETOWI Lorrie Morgan, rzecznik holenderskiej spółki. Nie podała też kwoty, jaką Eureko spodziewa się uzyskać za akcje brytyjskiej firmy. - To będzie zależeć od kilku czynników. Przede wszystkim od warunków rynkowych, ale również m.in. właśnie od tego, ile akcji będziemy sprzedawać - dodała L. Morgan.

Reklama

Wczoraj Eureko podało też, że w 2003 r. wypracowało zysk, który prawdopodobnie przekroczy 200 mln euro. Rok wcześniej holenderska firma miała stratę w wysokości 574 mln euro.

Pieniądze na PZU?

Środki pozyskane ze sprzedaży akcji F&C Eureko mogłoby przeznaczyć na dokupienie akcji PZU. - Jeśli będzie taka możliwość, to na pewno mogłyby one do tego posłużyć - zapewniła L. Morgan. Na razie holding wraz z Millennium Bankiem mają 31,8% akcji ubezpieczyciela. Eureko podpisało w kwietniu 2001 r. z Ministerstwem Skarbu Państwa umowę, przewidującą objęcie 21% akcji PZU w ramach oferty publicznej. Debiut giełdowy miał nastąpić bez zbędnej zwłoki. Minęły prawie trzy lata i nic takiego się nie stało.

Od ponad roku inwestor bezskutecznie czeka na wydanie zezwolenia na nabycie akcji uprawniających do przekroczenia progu 50% na WZA PZU. Wysocy rangą urzędnicy Ministerstwa Finansów zezwolenia nie wydają, bo mają wątpliwości, czy Eureko dysponuje 0,7-1 mld euro wolnych środków potrzebnych na zakup 30% akcji PZU (w tym 10% od Millennium Banku). Urzędnicza obstrukcja jest przyczyną pozwu, jaki inwestor złożył w sądzie arbitrażowym.

Szanse na porozumienie

Niewykluczone jednak, że do porozumienia dojdzie. Poprawa wyników holdingu i wpływy ze sprzedaży F&C Management na londyńskiej giełdzie mogą przekonać urzędników do wydania takiej zgody. Nie bez znaczenia są potrzeby finansowe budżetu. Nowo mianowany minister skarbu Zbigniew Kaniewski, który deklarował, że uzyska 8,8 mld zł przychodów z prywatyzacji, zapowiedział wczoraj, że będzie szukał kompromisu dla rozwiązania konfliktu z mniejszościowymi akcjonariuszami PZU. - W tej sprawie jeszcze dziś na pewno wydam dyspozycje o rozpoczęciu ze strony przedstawiciela ministra skarbu rozmów w tej sprawie - powiedział w rozmowie z PAP. Należy jednak podkreślić, że jest on już siódmym ministrem skarbu, który składa podobne deklaracje.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: morgan | PZU SA | firma | skarbu | firma ubezpieczeniowa | firmy | Eureko | środki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »