Fala optymizmu na rynkach przed decyzją Fed. Zyskują złoty i giełda
Inwestorzy na rynkach finansowych w Polsce w środę popołudniu wydawali się z optymizmem oczekiwać na decyzję Fed o stopach procentowych w USA. Rósł i indeks największych spółek polskiej giełdy WIG20, i zyskiwała polska waluta. Wobec dolara złoty był najmocniejszy od lutego 2022 roku. Dobrych nastrojów nie psuł nawet zapowiedziany na czwartek wyrok TSUE ws. kredytów frankowych, który zgodnie z przewidywaniami ekspertów będzie negatywny dla sektora bankowego.
W środę popołudniu trwała dobra passa zarówno polskiej waluty, jak i polskiej giełdy. Zarówno złoty, jak i indeksy największych spółek (WIG20 i WIG40) notowanych na warszawskim parkiecie były na najmocniejszym poziomie od miesięcy.
O godz. 15.26 kurs WIG20 wynosił 2073,7 i zyskiwał 2,41 procent. Był więc na najwyższym poziomie od kwietnia 2022 roku.
Jeśli chodzi o polska walutę, umacniała się do wszystkich trzech głównych walut: dolara, euro i franka szwajcarskiego. O godz. 15.26 za jednego dolara trzeba było zapłacić niecałe 4,11 zł. Około godziny 16.55 dolar po osłabieniu o 1,33 proc. zszedł poniżej 4,10 zł. O 17.09 jego kurs wynosił 4,0982 zł. Taki kurs dolara oznacza, że polska waluta była najmocniejsza w stosunku do amerykańskiej od lutego 2022 roku, jeszcze sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainę. O godz. 15.26 jedno euro kosztowało 4,45 zł a jeden frank niecałe 4,57 zł.
Jak mówi w rozmowie z Interią Biznes Daniel Kostecki, główny analityk CMC Markets, środowe notowania to efekt optymizmu przed decyzją Fed.
- Na razie mamy taką dosyć dużą falę optymizmu na rynkach finansowych ze względu na to, że Fed albo już jest na etapie zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych, albo będzie go kończyć już za moment w lipcu jeszcze jedną ewentualną podwyżką. Inflacja w Stanach Zjednoczonych spadła wczoraj mocniej niż oczekiwał tego rynek. Jest to dobrą informacją, hamującą właśnie oczekiwania na dalsze podwyżki - wskazuje Kostecki.
Inwestorzy spodziewają się, że Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) Rezerwy Federalnej w Stanach Zjednoczonych zakończy na obecnym posiedzeniu cykl podwyżek stóp procentowych. Pora ogłoszenia decyzji to środa o 20.00 polskiego czasu. Od marca 2022 roku Fed podniósł stopy w USA łącznie o 500pb. Inflacja w Stanach obecnie jednak spada, o czym świadczy najświeższy, wtorkowy odczyt, zgodnie z którym poziom wzrostu cen w ujęciu rocznym w maju spadł do 4 procent.
Brak podwyżki stóp procentowych będzie oznaczał, że nie zaostrzą się warunki uzyskiwania kredytu w amerykańskiej walucie.
- W rezultacie dolar nieco na wartości traci, na czym zyskuje złoty - mówi analityk CMC Markets o tym, jak spodziewana decyzja Fed wpływa na kurs polskiej waluty.
Ale, jak dodaje, rynek czeka nie tylko na bieżącą decyzję o wysokości stóp procentowych:
- Oczywiście Fed pozostaje tą wielką niewiadomą, zwłaszcza co do prognoz makroekonomicznych - np. czy przypadkiem nie podniesie prognozy tego, jak widzi stopy procentowe na koniec roku albo prognozy inflacji. To będą takie najważniejsze czynniki, na które rynek z kolei już dzisiaj wieczorem będzie patrzeć: gdzie finalnie ma być inflacja na koniec roku i gdzie finalnie mają być stopy procentowe, na koniec tego i przede wszystkim na koniec przyszłego roku.
- Trwa również całkiem niezły sentyment do polskiej giełdy. Widać już ruch nie tylko na tych małych spółkach z WIG80, ale kapitał rotuje już także do tych większych spółek z WIG 20 - dodaje Kostecki. - Widać też optymizm być może przed wyrokiem TSUE w sprawie banków, bo duży ruch obserwujemy dzisiaj także na bankach.
Chodzi o orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie dotyczącej kredytów frankowych. W czwartek TSUE ma wydać wyrok w sprawie wzajemnych rozliczeń po unieważnieniu umowy kredytowej zawierającej nieuczciwe postanowienia, czyli ws. tzw. klauzul abuzywnych.
- Tu chyba już to, co najgorsze, zostało przez rynek wycenione i ten kapitał trafia też do banków. Na razie mamy więc cykl samych pozytywnych informacji - uważa Kostecki.
I rzeczywiście, po godz. 15.00 jedyną spółką z indeksu WIG20, która traciła na warszawskiej giełdzie, było Dino. Alior i mBank były wśród pięciu najmocniej zyskujących spółek, ale zyskiwały także pozostałe banki z grupy dwudziestu największych spółek notowanych na GPW.
Na to, że inwestorzy już mogli przywyknąć do myśli, że wyrok TSUE będzie niekorzystny, mogła wpłynąć opinia rzecznika TSUE. Została wydana jeszcze lutym i była jednoznaczne negatywna dla banków. To jednak mogło dać bankom czas na przygotowanie się do faktycznego wyroku, jak wskazywał na początku miesiąca szef Komisji Nadzoru Finansowego, Jacek Jastrzębski.
Krajowy sektor bankowy jest przygotowany na negatywny wyrok w sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu we frankach, a KNF pracuje nad założeniami ustawowymi rozwiązania tego problemu - wskazywał Jastrzębski podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.
Martyna Maciuch