Fiskus nie odpuści łatwo Optimusowi

Resort finansów zastanawia się nad skierowaniem do Sądu Najwyższego rewizji od orzeczenia NSA, które oczyściło Optimusa.

Resort finansów zastanawia się nad skierowaniem do Sądu Najwyższego rewizji od orzeczenia NSA, które oczyściło Optimusa.

Wszystko wskazuje na to, że fiskus nie może pogodzić się z klęską, jaką poniósł w tzw. sprawie Romana Kluski w Naczelnym Sądzie Administracyjnym (NSA). Jak się dowiedzieliśmy, minister finansów nie wyklucza zaskarżenia tego orzeczenia do Sądu Najwyższego (SN). Oznaczałoby to przedłużenie postępowania na wiele miesięcy oraz dałoby czas prokuraturze na znalezienie haka na Romana Kluskę. Do tej pory nie miała na czym oprzeć aktu oskarżenia.

Prawnicy węszą

Przypomnijmy, że 25 października NSA uznał, że organa skarbowe bezprawnie zarzucały Optimusowi przestępstwo omijania prawa podatkowego w celu wyłudzenia zwrotu podatku VAT wysokości blisko 10 mln zł. Wyrok NSA jest prawomocny. Oznacza to, że nie ma możliwości obalenia go w drodze zwykłego zaskarżenia. Jedynym dopuszczalnym sposobem na jego podważenie może być skierowanie do Sądu Najwyższego rewizji nadzwyczajnej. A w sprawach podatkowych może to uczynić minister finansów. Jak się dowiedzieliśmy, prawnicy resortu finansów analizują pod tym kątem całą sprawę.

Reklama

- Sprawdzają, jakie są możliwości wniesienia rewizji nadzwyczajnej i na jakiej podstawie najlepiej to uczynić - mówi osoba zorientowana w sprawie, która pragnie zachować anonimowość.

Przepisy mówią, że rewizję można oprzeć na zarzucie naruszenia prawa przez NSA bądź interesu Rzeczypospolitej.

Zdaniem prokuratora Wojciecha Miłoszewskiego z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie (prowadzącej śledztwo przeciwko Klusce), można znaleźć podstawy do zaskarżenia orzeczenia NSA.

- Dla fiskusa jak i dla prokuratury dobrze byłoby, gdyby najwyższa instancja wypowiedziała się w tej sprawie. Proszę zwrócić uwagę, że werdykt NSA niewiele wyjaśnia. Na dodatek łamie dotychczasowe orzecznictwo SN w podobnych sprawach. Ponadto może on godzić w wiele postępowań prowadzonych przez organa skarbowe. A to może oznaczać wymierne straty dla budżetu państwa - mówi prokurator Miłoszewski.

Złożenie rewizji przez ministra finansów niewątpliwie ucieszyłoby prokuraturę, która miałaby wtedy pretekst do kolejnego przedłużenia śledztwa przeciwko Romanowi Klusce. Termin obecnego mija z końcem tego roku.

Możliwe scenariusze

Krakowska prokuratura czeka więc na ustalenia resortu finansów. Jeżeli wiceminister Wiesław Ciesielski skieruje sprawę do SN, to prokuratura zapewne przedłuży śledztwo. Jeżeli rewizja nie zostanie wniesiona, to śledczym pozostaną dwa wyjścia: umorzenie postępowania karnego lub też skierowanie do sądu aktu oskarżenia.

- Nie należy zapominać, że orzeczenie NSA nie musi automatycznie rzutować na postępowanie prokuratury. Co będzie ze śledztwem? Okaże się wkrótce - mówi prokurator Ryszard Rychlik, dyrektor biura ds. przestępczości zorganizowanej w Prokuraturze Krajowej.

Wszystko w rękach resortu finansów.

Dowiedzieliśmy się też, że na razie prokuratura nie będzie przesłuchiwać byłych radców prawnych Optimusa.

- Już po orzeczeniu NSA zostałam wezwana na składanie zeznań. Jednak pani prokurator zrezygnowała z przesłuchania. Poinformowała, że odpadła przyczyna, dla której chcieli nas przesłuchiwać - mówi Dorota Mroczek, były radca prawny Optimusa.

Miejmy nadzieję, że to zapowiedź umorzenia śledztwa przeciwko Klusce.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: NSA | prokuratura | Optimus | fiskus | NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »