Fundamenty ograniczają spadek złotego

Dopóki fundamenty gospodarcze będą dobre, polityka nie powinna istotnie szkodzić polskiej walucie - ocenia rynek.

Dopóki fundamenty gospodarcze będą dobre,  polityka nie powinna istotnie szkodzić polskiej walucie - ocenia  rynek.

Na rynkach finansowych doszło po południu we wtorek do spadku wartości złotego i cen obligacji.

Euro podrożało do 3,8920 zł z 3,8760 zł odnotowanych w poniedziałek wieczorem, a dolar do 3,20 zł z 3,1850 zł.

"Po południu złoty jest silniejszy niż jeszcze dwie godziny temu, ale nadal słabszy niż na zamknięciu w poniedziałek. Kilka razy dochodziło do próby przebicia 3,90 zł za euro, ale ostatecznie nie udało się" - powiedział Paweł Gajewski, diler WestLB.

Dodał, że złoty "porusza się w rytm wydarzeń politycznych".

Reklama

"Ale póki fundamenty są dobre, to nie ma co liczyć, że złoty bardzo osłabi się. Zagrożenia wcześniejszych wyborów raczej nie ma. A koalicja z Samoobroną wydaje się najgorszym wyjściem. Paradoksalnie jednak na rynku jest w miarę spokojnie" - powiedział Gajewski.

Inwestorzy na rynku długu sprzedają polskie obligacje. Ich ceny spadły w ślad za słabnącym złotym.

Dochodowość dwuletnich papierów OK0408 wzrosła do 4,14 proc. z 4,11 proc. wieczorem w poniedziałek, pięcioletnich DS1110 do 4,65 proc. z 4,57 proc., a dziesięcioletnich do 4,83 proc. z 4,77 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: złoty | fundamenty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »