G-20 odnawia nadzieje

Początek nowego kwartału na giełdach przebiega w podobnych nastrojach, jak większość marca. Tym razem inwestorzy znaleźli powody do optymizmu w spotkaniu grupy G-20, choć trudno spodziewać się, by jej efekty były różne od tego, co do tej pory było wiadomo na temat proponowanych na ten szczyt zadań.

Początek nowego kwartału na giełdach przebiega w podobnych nastrojach, jak większość marca. Tym razem inwestorzy znaleźli powody do optymizmu w spotkaniu grupy G-20, choć trudno spodziewać się, by jej efekty były różne od tego, co do tej pory było wiadomo  na temat proponowanych na ten szczyt zadań.

Choć realnych powodów do optymizmu nie ma zbyt wiele, to inwestorzy wierzą, że będzie lepiej. Na wyobraźnie nawet aż tak bardzo nie podziałała wiadomość o możliwym bankructwie General Motors. W kontekście tylko tej spółki to nie dziwiło, bo wiadomo, jak zła jest jej kondycja.

Można było się jednak zastanawiać, czy nie wywoła to obaw o konsekwencje takiego zdarzenia dla całej gospodarki i czy nie przypomni o ryzyku upadku innych przedsiębiorstw. W dalszym ciągu trudno jednak pojawiającymi się danymi gospodarczymi tłumaczyć zwyżki. Wczoraj co prawda nieco lepiej od oczekiwań wypadł indeks ISM, opisujący aktywność amerykańskiego przemysłu, ale zaskoczenie in plus było niewielkie, a do tego wskaźnik w dalszym ciągu przyjmuje bardzo niskie wartości. Do tego, kluczowa obecnie jest kondycja sektora usług, który w największym stopniu zależy od pozostających pod presją wydatków konsumentów.

Reklama

Z opublikowanej niedawno ankiety wynika, że ponad 80% Amerykanów zamierza uzyskane wsparcie od państwa przeznaczyć na spłatę długów lub oszczędności. To zaś poddaje w wątpliwość pojawienie szybkich efektów redukcji podatków i innych działań mających pomóc Amerykanom w trudnej sytuacji. W tym kontekście musiało też martwic kolejne rozczarowanie, jakie przyniosły dane ADP mówiące o liczbie utraconych miejsc pracy w sektorze prywatnym w USA.

Po tym, jak lepiej od oczekiwań wypadła lutowa sprzedaż domów na rynku wtórnym i pierwotnym w USA należało się spodziewać, że również liczba podpisanych umów będzie pozytywnym zaskoczeniem. Nie jest to jednak żaden przełom, czy nowy element w ocenie sytuacji rynku nieruchomości.

Warto o tych uwarunkowaniach pamiętać zastanawiając się nad charakterem trwającej poprawy koniunktury. Jeszcze raz trzeba to podkreślić, że odbywa się ona na wyrost. Wobec tego, w którymś momencie musi dojść do powiedzenia: Sprawdzam. Utrzymując pozytywne nastawienie do rynku w perspektywie najbliższych tygodni warto się zastanowić, kiedy to nastąpi. A może potencjał zwyżki opartej na nadziejach został już wyczerpany marcowym ruchem w górę. Ten wariant wydaje się na dziś najbardziej prawdopodobny. Także dlatego, że zakładając nawet ożywienie gospodarcze, trudno liczyć, by przybrało silną formę. Jednocześnie jednak przedsiębiorstwa jeszcze przez długi czas będą borykać się ze skutkami dotychczasowego spowolnienia.

Dla WIG wsparciem okazuje się nadal ostatnia luka hossy. Zadaniem na dziś jest zaś zasłonięcie powstałej w poniedziałek luki bessy.

Dziś na rynkach 2 kwietnia 2009 r.:

- Marcowe ceny domów w Wielkiej Brytanii

- Ostateczna wartość marcowych wskaźników aktywności sektora usług strefy euro, Niemiec i Wielkiej Brytanii

- Decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych

- Cotygodniowe dane o liczbie nowych bezrobotnych w USA

- Lutowe zamówienia fabryczne w USA

Najważniejsze wydarzenia z 1 kwietnia 2009 r.:

- Lutowa sprzedaż detaliczna w Niemczech nieoczekiwanie spadła aż o 5,3% r/r

- Ostateczna wartość marcowego indeksu aktywności przemysłu (PMI) w strefie euro była niższa od wcześniej podawanej i wyniosła 33,9 pkt, w Niemczech nie było zaskoczenia (32,4 pkt), a w Wielkiej Brytanii był nieoczekiwany wzrost do 39,1 pkt

- Lutowa stopa bezrobocia w strefie euro podskoczyła do 8,5%

- Cotygodniowe dane o nowych kredytach hipotecznych w USA wykazały wzrost o 3%

- Ankieta Challengera na temat planowanych zwolnień amerykańskich pracowników w marcu przyniosła wzrost o 180,7%

- Lutowa produkcja przemysłowa w Brazylii spadła bardziej od prognoz, o 17% r/r

- Marcowy raport ADP na temat zmiany miejsc liczby pracy w sektorze prywatnym w USA wykazał spadek o 742 tys., większy od spodziewanego

- Marcowy indeks aktywności amerykańskiego przemysłu ISM podniósł się do 36,3 pkt

- Lutowa liczba podpisanych umów sprzedaży domów w USA wzrosła o 2,1%

- Lutowe wydatki budowlane w USA spadły mniej od prognoz, o 0,9% m/m

Katarzyna Siwek

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: G20 | USA | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »