Gdzie te czasy - rok na rynku pierwotnym

Miniony rok pokazał dobitnie, że czasy udanych bez względu na wszystko ofert na rynku pierwotnym minęły bezpowrotnie.

Miniony rok pokazał dobitnie, że czasy udanych bez względu na wszystko ofert na rynku pierwotnym minęły bezpowrotnie.

W 2001 roku warszawską giełdę zasiliło zaledwie 8 nowych spółek: MCI (debiut 1 lutego), Elkop (7 marca spółka przeszła z CTO na WGPW), INTERIA.PL (2 kwietnia), Getin (10 maja), LPP (16 maja), GKI (17 maja), Hoga (13 lipca), Tras Tychy (17 lipca). Gdyby nie porażka Zakładów Azotowych Puławy (zbyt wygórowana cena i niekorzystna sytuacja rynkowa), Areny (wycofanie Tel-Energo z planowanej współpracy) i Emaxu (warunkiem powodzenia emisji było objęcie 100% akcji), zamknęlibyśmy zeszły rok wynikiem zbliżonym do roku 2000, kiedy na warszawskim parkiecie zadebiutowało 13 nowych spółek. Nie sposób powstrzymać się w tym miejscu od przypomnienia: rok 1998 to 57 debiutów, 1999 - 28.

Reklama

Mała liczba nowych emitentów w ostatnim roku wynika z faktu, iż spółki nie traktują już swojej obecności na giełdzie jako nobilitacji, ale raczej jako źródło dodatkowych, niepotrzebnych, a wcale niemałych kosztów. Ponadto obecność na giełdzie to odkrywanie kart przed konkurencją. To powód, dla którego Bakoma i NOMI opuściły w ubiegłym roku warszawski parkiet.

Rok 2001 miał być rokiem debiutów spółek branży IT, a w szczególności portali na warszawskiej giełdzie. Na przełomie 200 i 2001 r. upublicznienie zapowiadały niemal wszystkie istniejące wówczas na polskim rynku portale, jednak w myśl zasady "kto pierwszy, ten lepszy" zadebiutować na parkiecie udało się tylko INTERII i Hodze. Wspomniana już Arena nie zdołała powiększyć do tego grona. W tym roku dołączy do niego Onet.

Analitycy nie są zgodni co do rozwoju sytuacji na rynku pierwotnym w tym roku. Część z nich liczy na udane emisje wielkich spółek, które - ich zdaniem - ożywią rynek. Inni nie spodziewają się raczej szybkiego odwrócenia negatywnych tendencji. Pewnej poprawy oczekują raczej dopiero w drugiej połowie roku. Ku tym mniej optymistycznym opiniom skłania się również prezes warszawskiej giełdy, Wiesław Rozłucki, który przewiduje na ten rok 7-8 debiutów. Możemy być pewni, że w bieżącym roku na warszawskim parkiecie zadebiutuje co najmniej jedna spółka - 3 stycznia na parkiet wejdą akcje Eldorado.

Na rozpoczynający się właśnie rok analitycy spodziewają się większej liczby ofert prywatyzacyjnych ze strony Skarbu Państwa. Przewidywane są debiuty m.in. PZU, firm z sektora energetycznego oraz być może LOT-u. Z sektora prywatnego na giełdę trafi prawdopodobnie ITI oraz Polsat.

Planowane są m.in. emisje Amerbanku (33,3 mln akcji serii F dla DZ Bank AG), LG Petro Banku oraz - być może - BOŚ i mBanku. Prawdopodobnie jednak tylko ta ostatnia oferta będzie skierowana do inwestorów indywidualnych. Od pewnego czasu banki praktykują raczej emisje kierowane - w ten sposób sprzedał ostatnio swoje nowe emisje BIG Bank Gdański, Kredyt Bank. Coraz bardziej popularne z uwagi na relatywnie niższe koszty w porównaniu z emisją akcji staje się emitowanie obligacji na rynki zagraniczne. W ubiegłym roku z tej możliwości skorzystały BRE Bank, Kredyt Bank i DB 24.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »