Gdzie trzech się bije, czwarty kupi Kopex?

Walka o pakiet kontrolny Kopexu może wkrótce się rozstrzygnąć. Chyba że do gry wejdzie Roman Karkosik i ogłosi wezwanie.

Walka o pakiet kontrolny Kopexu może wkrótce się rozstrzygnąć. Chyba że do gry wejdzie Roman Karkosik i ogłosi wezwanie.

Do siedziby Krajowej Spółki Cukrowej (KSC) mają wpłynąć w poniedziałek ostateczne oferty na zaoferowane przez nią akcje Kopexu. Kontrolnym pakietem akcji notowanej na giełdzie spółki zajmującej się m.in. generalnym wykonawstwem inwestycji górniczych, zainteresowanych jest trzech inwestorów - Zabrzańskie Zakłady Mechaniczne, prywatny inwestor Bogdan Pawłowski oraz Polski Fundusz Inwestycji Zagranicznych z Warszawy. Może jednak okazać się, że papiery trafią do czwartego - Romana Karkosika. Nieoficjalnie mówi się, że znany inwestor giełdowy (w jego portfelu znajduje się m.in. grupa Boryszewa i Impexmetal) rozważa ogłoszenie wezwania do sprzedaży akcji Kopexu.

Reklama

- Nie ma możliwości, żeby Krajowa Spółka Cukrowa odpowiedziała na takie wezwanie. Trwa procedura przetargowa - mówi Stanisław Speczik, wiceminister skarbu nadzorujący KSC.

To prawda. Przetarg nie musi jednak zakończyć się sukcesem. Zaraz po otwarciu ofert zarząd KSC ma odpowiedzieć na pytanie, czy propozycje inwestorów są atrakcyjne. Jeśli tak, to do końca września transakcja pewnie zostanie zawarta. A jeśli nie? Plan awaryjny jest już gotowy.

- Sprzedaż akcji w innym trybie niż obecnie obowiązujący wymaga zgody Ministerstwa Skarbu Państwa, naszego właściciela - mówi Łukasz Wróblewski, rzecznik KSC.

W Monitorze Sądowym i Gospodarczym ukazało się już jednak ogłoszenie zwołujące nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy KSC. Skarb państwa ma wówczas przegłosować m.in. uchwałę... zmieniającą warunki i tryb sprzedaży akcji Kopexu. W tym momencie wracamy do Romana Karkosika. Prywatny inwestor niedawno otrzymał zgodę na przekroczenie 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu giełdowej spółki. Nie zdecydował się jednak na uczestniczenie w przetargu. Czeka? Na poniedziałek?

- Roman Karkosik nie podjął jeszcze decyzji dotyczących Kopexu. Zastanawia się - mówi jedna z osób z jego kręgu.

- Jest za wcześnie na dyskusję na temat uchwały zmieniającej zasady sprzedaży akcji. KSC chce po prostu mieć alternatywę, jeśli oferty nie okażą się satysfakcjonujące - uważa Stanisław Speczik.

Nie można też wykluczyć drugiego scenariusza - walki o pakiet kontrolny między Romanem Karkosikiem a Bogdanem Pawłowskim. Ten drugi także ma zgodę KPWiG na przekroczenie 50 proc. w kapitale Kopexu. Czy drobni inwestorzy mogą już zacierać ręce? Kontrwezwania zwykle windują cenę, która i tak jest już wysoka. Wczoraj za papiery Kopexu płacono najwięcej 62,30 zł, tylko nieco mniej niż wynosi najwyższy kurs od 1999 r.

Marcin Goralewski

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wezwanie | pakiet | Roman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »