Giełda: dobry czerwiec, potem w dół

W tym miesiącu giełdowi inwestorzy mogą jeszcze liczyć na zwyżki WIG20. Latem zacznie on spadać - do 1839 pkt w końcu sierpnia. Wakacje WIG20 zamknie na poziomie 1839 pkt, czyli znacznie poniżej zamknięcia z piątku (1940 pkt) - wynika z uśrednionej prognozy pytanych przez "PB" zarządzających funduszy inwestycyjnych (TFI), emerytalnych (OFE) oraz towarzystw ubezpieczeniowych.

Ale początek lata ma być niezły.

- W czerwcu powinniśmy odnotować lokalne szczyty, a potem czekać nas będą korekty z małymi wzrostami. Nie pomogą zachodnie giełdy. Tam także widać ostatnie fale wzrostu. Sądzę, że wreszcie inwestorzy wezmą pod uwagę gorsze wyniki zachodnioeuropejskiej gospodarki - mówi Jarosław Niedzielewski, zarządzający DWS TFI.

W zasięgu ręki 2050 pkt

Jeśli jednak potwierdzą się prognozy optymistów, to w czerwcu indeks blue chipów może zyskać nawet 7 proc. i zbliżyć się do 2050 pkt. Po raz ostatni miesiąc ten był równie dobry w 1999 r. WIG20 zyskał wtedy aż 9,5 proc. Niemal wszyscy pytani przez nas analitycy polecają akcje banków. Ich zdaniem, planowane fuzje oraz poprawa wyników mogą w tym miesiącu podbijać wycenę tych spółek.

Reklama

- To może być nawet branża roku - mówią niektórzy rozmówcy. Przeciwnicy tej teorii sugerują, że silna konkurencja może odbić się na wynikach banków.

Na czerwiec rekomendowane są także akcje Orlenu i KGHM, których wynikom powinny nadal sprzyjać wysokie ceny surowców. Według analityków, wyróżniać się będą eksporterzy, spółki medialne, IT oraz TP. Specjaliści przestrzegają natomiast przed kupowaniem firm o niepewnej przyszłości. Wskazują na Arksteel i Ganta, które w samym maju podrożały już o kilkadziesiąt procent.

Nadciąga zagranica

W czerwu o obliczu GPW mogą decydować inwestorzy zagraniczni. - Liczę na ich rychłe pojawienie. Mogą mieć wpływ na giełdową koniunkturę w czasie wakacji - mówi Wojciech Szymon Kowalski, niezależny analityk. Jak twierdzi Alfred Adamiec, doradca inwestycyjny Nationwide TUnŻ, entuzjazmu zagranicznych inwestorów wystarczy na dłużej.

- Wakacje nie będą spokojnym okresem, mogą nastąpić spore wahania. Mimo to powinniśmy zakończyć letni sezon na wyższym poziomie niż dziś. Sądzę, że zagraniczni inwestorzy nie będą się z zakupami wstrzymywać do wyborów - twierdzi Alfred Adamiec.

Lotos pomoże, ale?

Pomagać giełdzie powinna nie tylko zagranica. Pozytywnie na nią może wpłynąć także debiut Lotosu, ale euforii nie starczy na długo. - Ten okres może być korzystny dla giełdowych graczy, ale potem spodziewałbym się ponownych spadków - mówi Adam Ruciński, dyrektor departamentu zarządzania funduszami TFI PZU.

Co ostrożniejsi przypuszczają, że już czerwiec może być na minusie. - Spadków oczekiwałbym szczególnie w drugiej połowie miesiąca - mówi Piotr Wiśniewski, analityk DM Amerbrokers.

Powodem spadku może być rozkręcająca się gorączka przedwyborcza, choć nie tylko ona. - Przedwyborcze zamieszanie nigdy nie pozostaje bez znaczenia dla rynków kapitałowych. Poza tym po ostatnich danych GUS wisi nad nami duży znak zapytania dotyczący stanu polskiej gospodarki - mówi Jarosław Skorupski, członek zarządu Pocztylion-Arka PTE.

Wszystko to spowoduje, że warszawska giełda spędzi wakacje w trendzie horyzontalnym z lekką tendencją spadkową.

Paulina Sztajnert, Maciej Zbiejcik

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: W dół | WIG20 | wakacje | TFI | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »