Giełda nie na parkiet
Zaskarżenie nowelizacji ustawy o obrocie instrumentami finansowymi sprawia, że debiut Giełdy Papierów Wartościowych na parkiecie w 2008 roku jest mało prawdopodobny - uważa Ludwik Sobolewski, prezes GPW.
Skierowanie przez prezydenta nowelizacji ustawy o obrocie instrumentami finansowymi do Trybunału Konstytucyjnego sprawia, że debiut Giełdy Papierów Wartościowych na parkiecie w 2008 roku jest mało prawdopodobny - uważa prezes GPW, Ludwik Sobolewski.
"Wydaje mi się, że to jest w obecnych warunkach niezwykle mało prawdopodobne" - powiedział Sobolewski w "Biznes Informacjach" Polsat News pytany, czy w tym roku może dojść do prywatyzacji GPW.
Zdaniem Sobolewskiego "to nie jest dobra wiadomość dla inwestorów, dla rynku kapitałowego, bo wraz z zaskarżeniem tej ustawy odsuwa się na nieokreśloną przyszłość wprowadzenie krótkiej sprzedaży, jak i wdrożenie ważnej dyrektywy europejskiej, która reguluje relacje między domami maklerskimi a ich klientami - tzw. dyrektywy MIFID, a to szczególnie istotne dla obsługi klientów zagranicznych firm inwestycyjnych członków WGPW".
Prezydent RP skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją RP ustawy o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw - podano we wtorek w serwisie internetowym www.prezydent.pl.
Wcześniej wiceminister skarbu Michał Chyczewski informował, że Ministerstwo Skarbu Państwa chce przeprowadzić pierwszy etap prywatyzacji Giełdy Papierów Wartościowych w 2008 roku, jednak widzi pewne ryzyko niedotrzymania tego terminu, w związku z koniecznością uprzedniej nowelizacji ustaw o ofercie publicznej i o obrocie instrumentami finansowymi.
Ostatnio wiceminister informował, że akcje GPW mogą pojawić się na warszawskim parkiecie w grudniu, o ile prezydent podpisze nowelizację ustawy, która umożliwi przeprowadzenie prywatyzacji giełdy i o ile ustanie panika na rynkach
Ministerstwo Skarbu Państwa chciało w czwartym kwartale br. sprzedać ponad 60 proc. akcji Giełdy Papierów Wartościowych - informował na konferencji prasowej minister skarbu Aleksander Grad. W ofercie publicznej miało być sprzedanych 25-35 proc. akcji niemych, bez prawa głosu na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy, ale uprzywilejowanych co do dywidendy - mówił ł Grad. Oznacza to, że Skarb Państwa miał zejść poniżej progu 50 proc. udziałów w kapitale zakładowym GPW, ale zachować ponad 50 proc. głosów na WZA spółki.