Giełda: wzrosty czy realizacja zysków?
Niezbyt optymistycznie zapowiada się sytuacja na polskiej giełdzie. A to głównie za sprawą ostatnich wzrostów, jakie przyniósł mijający tydzień. Według analityków warszawski parkiet w najbliższym czasie może spotkać to co spotkało naszą walutę w piątek, to znaczy realizacja zysków i spadki. To pierwszy scenariusz jaki zakładają.
W drugim szacują, że ten tydzień przyniesie stablizację lub wzrosty ale uzależniają tę sytuację od tego co się wydarzy na zagranicznych giełdach. W dłuższym horyzoncie analitycy spodziewają się utrzymania dobrej koniunktury, a to głównie, jak twierdzą eksperci, za sprawą funduszy emerytalnych, które będą do końca tego roku prawdopodobnie zwiększać inwestycje w akcje.
Główny barometr giełdy - WIG20 wzrósł w ciągu pięciu ostatnich sesji o 2,5 procent. Jak tłumaczą
analitycy, inwestorzy całkowicie zignorowali wyniki spółek za III kwartał, a w decyzjach
inwestycyjnych sugerowali się głównie kolejnymi obniżkami stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i w Europie, które z kolei poprawiły nastroje na tamtejszych giełdach.
Mocnym argumentem przemawiającym za zwyżkami były również nadzieje na kolejną obniżkę stóp
procentowych w Polsce. Analitycy spodziewają się, że ponieważ spadła inflacja, a wzrost gospodarczy
znacznie zwolnił, Rada Polityki Pieniężnej może w ciągu najbliższych tygodni
obniżyć stopy o 150 punktów bazowych.
Indeks WIG20 wzrósł w piątek o 0,6 procent do 1.254,1 punktu. Od
początku października rynek wzrósł o około 25 procent, gdyż fundusze
emerytalne kupowały przecenione akcje.