Giełdowa spółka ofiarą ataku szalonego Czecha

Blisko 10 tysięcy ludzi z miasta Chodov na zachodzie Czech i z kilku pobliskich wsi musiało w środę obyć się bez prądu, gdy jeden z mieszkańców okolicy, chcąc się zemścić na zakładach energetycznych CzEZ, powalił młotem słup wysokiego napięcia.

Blisko 10 tysięcy ludzi z miasta Chodov na zachodzie Czech i z kilku pobliskich wsi musiało w środę obyć się bez prądu, gdy jeden z mieszkańców okolicy, chcąc się zemścić na zakładach energetycznych CzEZ, powalił młotem słup wysokiego napięcia.

Według portalu idnes.cz, mężczyzna zamierzał rozwiązać w ten sposób spór finansowy z dostawcą energii; 30-latek nie płacił rachunków za prąd.

Czeskie media podają, że wandal najpierw obalił słup energetyczny na drzewa, ale nie zdołał przerwać przepływu prądu. Później rzucał w kable różnymi przedmiotami i w ten sposób je pozrywał.

Czeska policja oszacowała szkody na 15 tys. koron (ok. 2 400 zł). Jak podała, mężczyźnie grozi jednak nawet sześć lat więzienia, gdyż zarzuca się mu celowe zniszczenie mienia użyteczności publicznej.

Reklama

Sprawdź notowania spółki Grupa Energetyczna CEZ na naszych stronach

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bez prądu | Słup | Czechy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »