Giełdy wracają do równowagi

Po informacjach o planowanych zamachach terrorystycznych na samoloty lecące z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych na światowych giełdach paliw ceny ropy spadły w czwartek przed południem do 75,63 USD za baryłkę . Staniały także akcje przewoźników.

Spadek cen ropy to efekt obaw, że kolejne informacje o możliwości zamachów terrorystycznych zmniejszą liczbę osób podróżujących samolotami. Brytyjska policja udaremniła plany serii zamachów terrorystycznych w samolotach lecących z Wielkiej Brytanii do USA. W związku ze sprawą w rejonie Londynu aresztowano około 18 osób.

Jak oświadczył minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii, zamachowcy chcieli "strącić w czasie lotu kilka samolotów, powodując dużą liczbę ofiar". Baryłka ropy w dostawach na wrzesień w handlu elektronicznym na NYMEX w Nowym Jorku potaniały w czwartek przed południem czasu europejskiego o 72 centy do 75,63 USD.

Reklama

Brent spod dna Morza Północnego w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures w Londynie potaniał o 78 centów do 76,50 USD za baryłkę. Natomiast ceny miedzi na giełdzie w Londynie wzrosły w czwartek powyżej 8 tys. USD za tonę. Przyczyną wzrostu są obawy o światową podaż po rozpoczęciu strajku w największej kopalni miedzi Escondida w Chile.Jest to najwyższy poziom cen miedzi od trzech tygodni.Miedź w dostawach trzymiesięcznych na LME w Londynie podrożała o 70 USD, czyli 0,9 proc., do 8.100 USD za tonę.

Spokojna reakcja

Indeksy giełdowe w całej Europie poszły w dół, jednak reakcje inwestorów są bardzo wyważone. Główne indeksy odrabiają straty, najbardziej ucierpiały firmy lotnicze turystyczne i branże kooperujące z nimi. Akcje British Airways (BA) staniały na londyńskim parkiecie o 4,1 proc., spadając do poziomu 374 pensów.
BA oświadczyły, iż na obecnym etapie jest o wiele za wcześnie, by oszacować koszty zakłóceń w ruchu lotniczym na najruchliwszym lotnisku europejskim - Heathrow. Transatlantyckie loty z Wielkiej Brytanii do USA są najbardziej rentowną z tras największego brytyjskiego przewoźnika.

Obok BA na wartości straciły też akcje EasyJet (3,5 proc.), operatora bezcłowych sklepów na lotniskach Alpha Airports (3,9 proc.) oraz agencji podróży MyTrvel (3,8 proc).

Zdaniem analityków niepewność która się utrzymuje będzie wpływać na sytuację na rynkach. W reakcji na te doniesienia funt brytyjski osłabił się wobec głównych walut, na wartości zyskał natomiast frank szwajcarski, którego inwestorzy tradycyjnie kupują w momentach zagrożenia.

Jak powiedział analityk Banku Pekao, Tomasz Zdyb, przed godziną 12.00 euro wyceniano na 3,8560 zł, a dolara na 3,050 zł. Natomiast kurs eurodolara ukształtował się na poziomie 1,2865.

Rynki przyjęły te wiadomości dość spokojnie - powiedział Zdyb.

Przed godziną 12 spadały indeksy warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, indeks WIG 20 spadł o 1,51 proc., do 3.024,35 pkt., WIG spadł o 1,34 proc., do 43.921,49 pkt.

Z pewnością wydarzenia z Londynu nie pozostały bez wpływu na giełdę, jednak w perspektywie kilkudniowej nie będą miały większego znaczenia" - powiedział Przemysław Smoliński, analityk z BDM PKO BP. Dodał, że środowe wzrosty na warszawskiej giełdzie miały charakter korekcyjny i nie należy się raczej spodziewać ich długotrwałej kontynuacji. Wiadomości z Londynu były tym bardziej sygnałem do wyprzedaży, jednak sytuacja może zmienić się już w czwartek po południu.

ZOBACZ NOTOWANIA WALUT OLINE

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: dolar | czwartek | równowaga | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »