Gigantyczne długi na sprzedaż

Wkrótce konsorcjum banków wystawi na sprzedaż wierzytelności WRJ, warte około 300 mln zł. Na oferty poczeka do 19 grudnia.

Wkrótce konsorcjum banków wystawi na sprzedaż wierzytelności WRJ, warte około 300 mln zł. Na oferty poczeka do 19 grudnia.

Konsorcjum banków, z ING Bankiem Śląskim na czele, jeszcze w tym tygodniu zamierza wystawić na sprzedaż wierzytelności Walcowni Rur Jedność (WRJ), nieukończonej inwestycji w Siemianowicach Śląskich, która kosztowała około 600 mln zł. Według naszych informacji, oferty zostaną wysłane do firm, które deklarowały zainteresowanie przejęciem zakładu i dokończeniem jego budowy. Na liście znajdą się Towarzystwo Finansowe Silesia (TFS - udziałowiec WRJ), giełdowa Alchemia, kontrolowana przez Romana Karkosika, i Sinara Trading, należąca do rosyjskiego koncernu TMK. Dostaną je także instytucje finansowe reprezentujące potencjalnych inwestorów. Wśród nich wymieniani są m.in. Merrill Lynch i Deutsche Bank. Tropy prowadzą też do hinduskiej Esstar Group.

Reklama

Węzeł gordyjski

Zainteresowani będą mieć czas na składanie ofert do 19 grudnia. Potem powinny zapaść decyzje, kto i na jakich ostatecznie warunkach będzie mógł kupić wierzytelności WRJ. Wiele wskazuje na to, że za blisko 50 proc. wartości. W połowie października TFS deklarowało chęć zakupu wierzytelności WRJ za 130 mln zł.

- Podtrzymujemy zainteresowanie WRJ. Do 30 listopada zamierzamy przedstawić plany Silesii wobec walcowni naszemu właścicielowi, czyli ministrowi skarbu - wyjaśnia Jadwiga Dyktus, prezes TFS.

Silesia deklaruje ukończenie inwestycji. Na ten cel zamierza przeznaczyć m.in. pieniądze, które uzyskała ze sprzedaży Huty Stali Częstochowa (ponad 200 mln zł).

Każdy liczy

Według prezes Dyktus, sprzedaż przez banki wierzytelności WRJ będzie korzystnym rozwiązaniem - zarówno dla instytucji finansowych, które kredytowały inwestycję, jak i dla skarbu państwa, który udzielił gwarancji na pożyczki.

- Jeśli doszłoby do takiej transakcji, byłaby to dobra wiadomość dla Stalexportu, ponieważ część kredytów regwarantowała nasza spółka - mówi Mieczysław Skołożyński, p.o. prezes Stalexportu.

Maria Trepińska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: 19+ | konsorcjum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »