Głosowanie bez dyscypliny
Rosną szanse na odroczenie podatku od zysków giełdowych. Senacki klub SLD-UP nie narzucił dyscypliny w głosowaniu nad poprawką w tej sprawie.
- Na wczorajszym spotkaniu klubu poprawka odraczająca podatek nie była przedmiotem dyskusji - mówi Mieczysław Mietła z SLD-UP. Senatorowie będą więc mogli głosować zgodnie z własnymi przekonaniami. Zdaniem senatora Mietły, największy wpływ na decyzje jego klubowych kolegów będzie miała dyskusja plenarna, która rozpocznie się dziś w Senacie. - Podczas niej mamy zamiar przedstawić wszystkie negatywne konsekwencje wprowadzenia podatku od przyszłego roku - mówi senator SLD-UP.
SLD-UP dysponuje większością głosów w Senacie (74 na 100). PARKIET przeprowadził sondaż wśród senatorów z tego klubu. Z 63 pytanych przez nas osób, 30 nie podjęło jeszcze decyzji, jak głosować, 19 jest przeciw podatkowi, a pięciu opowiada się za jego wprowadzeniem od stycznia 2004 r. Dziewięciu nie weźmie udziału w głosowaniu.
Spośród 20 przepytanych przez PARKIET senatorów z innych klubów, 14 jest za odroczeniem podatku, dwóch za wprowadzeniem go od przyszłego roku, a trzech nie podjęło jeszcze decyzji.
Wczoraj o ustawie o PIT debatował również klub Blok Senat 2001. Z naszych informacji wynika, że większość senatorów z 10--osobowego klubu opowie się za przesunięciem terminu wprowadzenia podatku giełdowego.
Senatorowie będą głosować nad poprawką zgłoszoną w ubiegłym tygodniu przez Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych. Zakłada ona odroczenie podatku od zysków giełdowych do 2005 r. Jeżeli Senat przyjmie poprawkę, Sejm będzie mógł ją odrzucić tylko bezwzględną większością głosów.
Maciej Popiel, Magdalena Janczewska