Gospodarka zwalnia, bezrobocie rośnie
Z kwartału na kwartał słabło tempo wzrostu gospodarczego. W IV kwartale 2000 r. PKB wzrósł realnie o 2,4% - wynika z danych GUS.
Jest to nieco lepszy wynik, niż oczekiwali analitycy, którzy jednak spodziewają się podobnego tempa wzrostu w I kw. bieżącego roku.
GUS potwierdził wcześniejsze szacunki wzrostu PKB w 2000 r. o 4,1%, czyli tyle samo, ile w 1999 roku. W pierwszym półroczu 2000 r. PKB wzrósł o 5,6%, a w drugim wzrost był dwukrotnie wolniejszy - 2,8%. Jedną z przyczyn spadku był niski popyt wewnętrzny, który w IV kwartale wzrósł, ale tylko o 1,7% w porównaniu z IV kw. 1999 r. Po raz pierwszy w ubiegłym roku wzrost popytu wewnętrznego (2,8%) był niższy niż wzrost gospodarczy (4,1%). Rok wcześniej przy takim samym wzroście PKB popyt krajowy zwiększył się o 4,9%.
Zdaniem Janusza Witkowskiego, wiceprezesa GUS, coraz większe znaczenie dla wzrostu gospodarczego zaczyna mieć handel zagraniczny, a przede wszystkim oczekiwane od wielu lat zwiększenie dynamiki eksportu. - Choć nadal utrzymuje się wysoki deficyt w handlu zagranicznym, to jednak w ubiegłym roku był on o 1,2 mld USD niższy niż w 1999 r. - zaznacza J. Witkowski.
Dobrym prognostykiem na przyszłość jest ożywienie wymiany handlowej z krajami Europy Środkowej i Wschodniej. Import z tych krajów zwiększył się o ponad 40%, co spowodowało wzrost deficytu w handlu z tymi krajami o 1,7 mld USD. O ponad 2,7 mld USD zmniejszył się natomiast deficyt handlowy z krajami Unii Europejskiej. W sumie w ubiegłym roku w porównaniu z rokiem 1999 eksport wzrósł o 15,5%, a import o 6,6%.
W dalszym ciągu wymiana towarowa koncentruje się na krajach rozwiniętych, których udział w eksporcie stanowił ponad 76%, a w imporcie ponad 70,9%. Niemcy pozostają najważniejszym partnerem handlowym Polski. Ich udział w eksporcie ogółem stanowi blisko 35%, a w imporcie 24%. Jednak z Niemcami Polska jest najbliżej zrównoważenia wymiany handlowej.
Wiceprezes GUS podkreśla, że pomimo znaczącego spowolnienia gospodarczego przemysł trzymał się w ubiegłym roku w miarę dzielnie. Wyraźne osłabienie pojawiło się w IV kwartale. Jednak najbardziej odporne na zawirowania gospodarki w ubiegłym roku okazały się usługi rynkowe. Ich wzrost w poszczególnych kwartałach był stosunkowo równomierny.
Chociaż 2000 rok pod względem wyników finansowych okazał się zdecydowanie lepszy dla przedsiębiorstw niż 1999 rok, to jednak w ubiegłym roku pogłębiło się zróżnicowanie sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw. Nieznacznie obniżył się odsetek przedsiębiorstw wykazujących zysk netto (z 65,1% w 1999 r. do 64,2% w 2000 r.). Jednak dynamika przychodów przedsiębiorstw zwiększała się w tempie większym niż kosztów. W sumie zysk netto przedsiębiorstw wyniósł w ubiegłym roku 6,2 mld zł wobec 1,6 mld zł straty netto w 1999 roku.
Jednak w ubiegłym roku utrzymał się spadek dynamiki nakładów inwestycyjnych, które w sumie wzrosły zaledwie o 2% w stosunku do roku 1999. Najwięcej na inwestycje przeznaczają duże przedsiębiorstwa, zatrudniające ponad 1 tys. pracowników. Ponad 80% nakładów poniosła niespełna 1/5 wszystkich przedsiębiorstw. 67% nakładów inwestycyjnych ponosi sektor prywatny.
Ze wstępnych danych GUS wynika natomiast, że luty nie przyniósł rewolucyjnych zmian w tendencjach rozwojowych. Po dwóch miesiącach dynamika wzrostu produkcji sprzedanej (5,2%) jest jednak wyższa niż w IV kw. ub.r. Pogorszyła się natomiast sprzedaż detaliczna, która spadła o 5,5%. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było nadal niższe niż przed rokiem, a wzrost rejestrowanego bezrobocia nieco wolniejszy niż w poprzednich miesiącach. Stopa bezrobocia wzrosła jednak do 15,8%.