GPW kończy tydzień spadkami. Na rynkach w Europie optymizm
Koniec tygodnia na rynku warszawskim skończył się spadkami najważniejszych indeksów. WIG20 stracił 0,38 procent, indeks szerokiego rynku WIG zniżkował o 0,30 procent, a mWIG40 spadł o 0,45 procent. Spadkom oparł się jedynie indeks najmniejszych spółek sWIG80, który zyskał 0,54 procent. W Europie giełdy w ciągu dwóch pierwszych tygodni tego roku mocno wzrosły w związku z oznakami schładzania inflacji w USA.
Na WIG20 obroty wyniosły niespełna 840 mln złotych, przy blisko 1,5 mld złotych uzyskanych we czwartek, co oznacza spadek aktywności rynku.
Zdaniem analityka Adama Stańczaka z DM BOŚ, "zachowanie rynku nie dziwi, gdy spojrzy się na postawę giełd bazowych, które operowały w kontekście wyników kwartalnych amerykańskich banków i oscylacji indeksów wokół czwartkowych zamknięć". "W istocie w czasie zamykania sesji w Warszawie niemiecki DAX notował kosmetyczną zwyżkę o około 0,2 procent, gdy amerykański S&P500 tracił 0,2 procent" - dodał.
"WIG20 przedłużył dziś graną już wczoraj konsolidację pod oporami w strefie 2000-1950 pkt. W nowy tydzień rynek wchodzi z powiększoną zwyżką w perspektywie year-to-date do przeszło 7 procent i ostrzeżeniem przed korektą, które pojawiło się po zawahaniu popytu na sesji środowej. Na chwilę obecną najwięcej jest w grze konsolidacji, ale nie ma wątpliwości, iż kontynuacja zwyżki z rejonu 1800 pkt. i wybicie nad 2000 pkt. wymagają nowego impulsu" - napisał Stańczak w komentarzu.
Giełdy w Europie w ciągu dwóch pierwszych tygodni tego roku mocno wzrosły w związku z oznakami schładzania inflacji w USA, otwarciem gospodarki Chin i optymizmu co do poprawy popytu.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 zwyżkował o 0,58 proc., niemiecki DAX wzrósł o 0,19 proc., francuski CAC 40 poszedł w górę o 0,69 proc., a brytyjski FTSE zyskał 0,64 proc. Benchmarkowy indeks Stoxx Europe 600 wzrósł o 0,54 proc. W tym tygodniu indeks wzrósł o 1,8 proc.
Europejskie indeksy giełdowe zyskały od początku tego roku 5-9 proc., ponieważ inwestorzy obstawiają, że presja cenowa będzie nadal słabnąć i to szybciej, niż się tego wcześniej spodziewano, co pozwoli szczególnie amerykańskiej Rezerwie Federalnej na dalsze spowolnienie tempa zaostrzania polityki pieniężnej w USA.
"Bardziej korzystny odczyt inflacji z grudnia w USA może pozwolić Fed na podwyżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu o 25 pb., zamiast bardziej agresywnych podwyżek, jakie stosował do tej pory. Jednak mimo tego pozytywnego wyniku CPI uważamy nadal, że jest za wcześnie na rychły zwrot w polityce Fed, a warunki do trwałego rajdu na rynkach akcji nie zostały jeszcze spełnione" - ocenił w rynkowej nocie Mark Haefele, dyrektor ds. inwestycji w UBS Group Wealth Management.
"Cieszymy się, że inflacja ponownie spadła wraz z CPI bazowym. Jednak biorąc pod uwagę, że większość spadku nastąpiła w wyniku gwałtownych spadków cen benzyny, istnieje ryzyko, że na rynek popadnie w samozadowolenie, że ten trend może się utrzymać" - powiedział Michael Hewson, główny analityk rynkowy w CMC Markets UK.