GPW schudła

WIG20 wybronił się wczoraj przed spadkiem poniżej 1900 pkt, ale zachowanie największych spółek nie pozwala na optymizm. Niepewna jest sytuacja na giełdach za oceanem i europejskich, więc w ślad za tym słabną rynki regionu - czeski PX50 i węgierski BUX spadały wczoraj o ponad 2 proc.

Na początku ubiegłego tygodnia WIG20 nieśmiało próbował ponownie zaatakować poziom 2000 pkt. Jednak seria złych wiadomości zepchnęła główny indeks aż o 3,9 proc. w ciągu ostatnich trzech sesji. Wartość rynkowa wszystkich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie stopniała o 11,4 mld zł. Indeksy GPW ciągnęły w dół największe spółki: PKN Orlen, TP i KGHM. Słabo radziły sobie również banki, a fatalny tydzień miały Prokom i Softbank, które straciły - odpowiednio - 7,7 i 9,0 proc. W sumie z dziesięciu najbardziej płynnych spółek z WIG20 wyparowało w trzy dni 5,2 mld zł.

Reklama

Marnym pocieszeniem dla inwestorów są dość niskie obroty na spadkowych sesjach. Gracze zapewne czekają na to, jak potoczy się fala wyprzedaży, jaka przeszła przez rynki zagraniczne. Tylko w piątek Dow Jones i Nasdaq spadły o prawie 2 proc., w ślad za kiepskimi wynikami dużych spółek i niepokojącymi danymi makro. Na sporym minusie sesje kończyły wczoraj także giełdy europejskie. Nastrojów nie poprawił nawet spadek cen ropy, która powróciła poniżej 50 USD za baryłkę. W ubiegłym tygodniu także złoty kontynuował spadki, co część pozostałych jeszcze na GPW zagranicznych inwestorów mogło skłaniać do realizacji zysków. Zwłaszcza wczoraj bardzo podrożało euro, którego kurs stopniowo zbliża się do 4,20 zł.

Oprócz czynników globalnych, największy wpływ na osłabienie indeksów miała informacja o złożeniu ofert w przetargu na nowe częstotliwości GSM i UMTS przez Hutchisona, jednego ze światowych liderów w usługach telefonii komórkowej. Wzrosły obawy o konsekwencje ewentualnego nowego podziału rynkowego tortu, więc inwestorzy pozbywali się walorów spółek związanych z krajowymi operatorami komórkowymi (PKN i KGHM mają udziały w Polkomtelu, TP w Idei). Negatywnie na te informacje zareagował także kurs Netii, jednego z uczestników przetargu. Choć akurat dla tej spółki mniejsze szanse na zwycięstwo w przetargu mogą być korzystne, bo biorąc pod uwagę ryzyko inwestycyjne przedsięwzięcia i konieczne nakłady finansowe na starcie, spółka kierowana przez Wojciech Mądalskiego musiałaby pozyskać silnego partnera w konsorcjum, by nie zwiększyć nadmiernie zadłużenia.

Po informacjach "PB" o rezygnacji z zakupu przez PZU nowego systemu informatycznego od konsorcjum Prokomu i CSC, duża przecena dotknęła walory pierwszej ze spółek. Reakcja inwestorów była bardzo nerwowa: akcje Prokomu w trakcie dwóch sesji straciły 7,8 proc., a cena obniżyła się do poziomu sprzed prawie dwóch lat. Równolegle tracił także Sotbank, spółka z grupy Prokomu. Zresztą TechWIG i WIG Informatyka od dłuższego czasu są najsłabszymi z warszawskich subindeksów. Najmniej spadły notowania dużych banków (oprócz BPH), a także Agory, która w ubiegłym tygodniu wprowadziła na rynek nowe czasopismo shoppingowe.

Kamil Zatoński

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: WIG | GPW | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »