Grupa ING montuje konsorcjum dla LOT

Konsorcjum instytucji finansowych, utworzone przez ING Bank Śląski, może przejąć pakiet akcji LOT od Swissaira. Jeżeli Szwajcarzy zgodzą się na duży upust, transakcja dojdzie do skutku. Analitycy spekulują, że potem walory odkupi British Airways.

Konsorcjum instytucji finansowych, utworzone przez ING Bank Śląski, może przejąć pakiet akcji LOT od Swissaira. Jeżeli Szwajcarzy zgodzą się na duży upust, transakcja dojdzie do skutku. Analitycy spekulują, że potem walory odkupi British Airways.

Nieoficjalnie wiadomo, że zainteresowane 25-proc. pakietem Swissaira w LOT są dwie instytucje finansowe. Jedną z nich jest ING Bank Śląski. Taką informację udało się nam potwierdzić w dwóch, niezależnych od siebie, źródłach. Nie skomentowała ich natomiast Tatiana Kuwak, rzecznik prasowy ING Bank Śląskiego.

Możliwe konsorcjum

ING na pewno nie kupi tych akcji sam. Zgodnie z naszymi informacjami, drugą instytucją, która mogłaby uczestniczyć w tym przedsięwzięciu, może być Credit Suisse First Boston Polska. Tym razem jednak przedstawiciele tego banku zdecydowanie zaprzeczają.

Reklama

- Jesteśmy zaangażowani w restrukturyzację Swissaira, a nawet staliśmy się udziałowcami Crossair, ale wątpię, żebyśmy angażowali się w takie przedsięwzięcie Ń mówi Marek Gul, prezes CS First Boston.

Potencjalnych inwestorów dla LOT upatruje raczej w funduszach private equity. Ponadto dodaje, że w czasie pierwszej prywatyzacji LOT CSFB zaangażowany był po stronie Lufthansy. Tymczasem nasz przewoźnik w 1999 r. trafił pod skrzydła Swissaira. Ten ostatni w ubiegłym roku zbankrutował, a CSFB - obok Union de Bangues Suisse - jest głównym wierzycielem Swissair Group. Oba banki przejęły w październiku od Swissair Group 70 proc. akcji regionalnych linii Crossair, od upadku Swissaira największego przewoźnika w Szwajcarii. Dofinansowany przez banki Crossair przejmie dużą część majątku bankruta.

Parking dla BA

Analitycy spekulują, że jeżeli transakcja dojdzie do skutku, to akcje zostaną "zaparkowane" dla British Airways. ING od dawna blisko współpracuje z BA. W Polsce brytyjski przewoźnik swoje rachunki ma właśnie w ING Banku Śląskim.

- Rozmawialiśmy z British Airways, Lufthansą i SAS. Ogólna opinia jest taka, że to nie jest dobry moment na kupno akcji towarzystw lotniczych - mówił niedawno Wiesław Kaczmarek, minister skarbu.

Szef resortu przyznał, że rozważane jest wprowadzenie do LOT inwestora finansowego, który podejmie ryzyko kupna akcji - z nadzieją ich późniejszego odsprzedania z zyskiem.

Faktem jest, że banki z rezerwą podchodzą do takiej inwestycji. Niedawno Wojciech Kostrzewa, prezes BRE Banku, zaprzeczył, że kierowana przez niego instytucja interesuje się akcjami LOT.

- Nie sądzę, żeby tego typu operacja była atrakcyjna dla instytucji finansowych, biorąc pod uwagę ryzyko i specyfikę tego rynku. Jedyny przypadek, który znam, miał miejsce na niemieckim rynku. Gdy BA wchodził na tamtejszy rynek, utworzył grupę, w której inwestorami były m.in. instytucje finansowe, m.in. Bundesbank - mówi Wojciech Kostrzewa.

Trudno prorokować, w jakim czasie transakcja może zostać sfinalizowana. Można przypuszczać, że ewentualny zakup związany będzie z decyzją o przystąpieniu LOT do któregoś z dwóch światowych sojuszy lotniczych - Oneworld lub Star Alliance.

Cenny upust

Przy okazji pojawiają się również spekulacje na temat ceny 25-proc. pakietu LOT należącego do Swissaira. Wiadomo, że jego wartość nominalna wynosi około 112,36 mln zł (obecnie kapitał akcyjny wynosi 447, 67 mln zł). Nieoficjalnie wiadomo, że do transakcji może przekonać banki duży upust, sięgający 30 proc. (lub więcej) wartości nominalnej akcji. Gdyby informacje te potwierdziły się, instytucje finansowe stałyby się właścicielem czwartej części przewoźnika za maksimum 78 mln zł.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »