Howell rośnie jak na drożdżach

Niezwykle gwałtowny wzrost, sięgający 15%, zanotowały w piątek walory wrocławskiej spółki Howell. Jeszcze bardziej imponujące były obroty, które ustanowiły historyczny rekord. Właściciela zmieniło bowiem blisko 7% kapitału akcyjnego przedsiębiorstwa

Niezwykle gwałtowny wzrost, sięgający 15%, zanotowały w piątek walory wrocławskiej spółki Howell. Jeszcze bardziej imponujące były obroty, które ustanowiły historyczny rekord. Właściciela zmieniło bowiem blisko 7% kapitału akcyjnego przedsiębiorstwa

Akcje Howella na piątkowej sesji bardzo szybko zyskały na wartości. W połowie sesji ustanowiły zaś dzienne maksimum na poziomie 1,61 zł. Wszystko to działo się przy bardzo dużych - jak na tę spółkę - obrotach. Na koniec dnia kurs akcji nieco spadł, by zatrzymać się na poziomie 1,55 zł.

W efekcie łączny wolumen na papierach Howella wyniósł aż 471,6 tys. sztuk. Wielkość ta odpowiada 6,9% ogólnej liczby akcji. Wartość obrotu sięgnęła ponad 1,4 mln zł. Stało się to dzień po sesji, która przyniosła wzrost o 7,1%, przy wysokim wolumenie, sięgającym 120,3 tys. akcji.

Reklama

Uzasadnienia dla tak nagłego wzrostu zainteresowania akcjami firmy zajmującej się działalnością deweloperską oraz obrotem wyrobami hutniczymi nie potrafi znaleźć Andrzej Kowalski, przewodniczący rady nadzorczej Howella. Jest on głównym właścicielem spółki, dysponującym osobiście oraz przez spółkę zależną pakietem około 2/3 głosów na walnym zgromadzeniu.

Zapewnia, że nie bierze udziału w ostatnich transakcjach. - Nie potrafię znaleźć uzasadnienia, dlaczego właśnie teraz tak szybko rośnie kurs Howella. Jedyne, co mogę powiedzieć, to, że walory wcześniej spadły bardzo mocno i teraz ich notowania się odbijają. Wciąż jednak są na bardzo niskim poziomie - twierdzi Andrzej Kowalski.

Faktycznie, przyglądając się notowaniom, widać, że pomimo głębokiego spadku - rzędu ponad dziewięćdziesięciu procent przez około dwa lata - w ostatnich tygodniach walory ponownie traciły. Spółka nie rozpieszczała także inwestorów dobrymi wieściami. Strata grupy za pierwszy kwartał bieżącego roku sięgnęła 1,8 mln zł.

Ponadto prezes zarządu Artur Brudecki zrezygnował 7 maja z pełnienia tej funkcji. Jako przyczynę podano względy osobiste. W efekcie obecnie na najważniejszym stanowisku w firmie jest wakat. Andrzej Kowalski nie chce się jeszcze wypowiadać na temat powołania nowego prezesa, ale należy się spodziewać, że wkrótce to nastąpi.

Jedyną pozytywną informacją z ostatnich dni jest ujawnienie 20 maja przez fundusz TFI DWS, iż posiada on pakiet 642 tys. akcji. Stanowi to 9,42% kapitału akcyjnego i daje prawo do 6,97% głosów na walnym zgromadzeniu.

Niewykluczone że ten komunikat wyprzedza podobne, które mogą być przesłane przez inne fundusze inwestycyjne. Już niegdyś Howell był w kręgu zainteresowania kilku funduszy emerytalnych.

Być może wzrosty to - oprócz samego odreagowania spadków - także zapowiedź polepszenia kondycji finansowej firmy. Spółka podjęła działania, mające na celu poprawienie jej płynność przez zmianę terminów spłaty zadłużenia w bankach.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »