Huśtawka nastrojów
Krótszy tydzień przyniósł inwestorom "hustawkę nastrojów" a wraz z nimi wahaniom ulegała polska giełda.
4 dniowy giełdowy tydzień potwierdził obawy wielu inwestorów o gorszy stan gospodarki i to nie tylko Polski ale i innych krajów zachodnich, a w szczególności Stanów Zjednoczonych.
I tak - poniedziałek - zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, zeszły tydzień rozpoczął się zwyżkami na warszawskim parkiecie. Jednak już we wtorek nasza giełda rozpoczęła marsz w kierunku przeciwnym, a to głównie za sprawą spadków na rynkach europejskich i w Stanach Zjednoczonych. Środowa sesja należała z powrotem do optymistów, tym razem o tak pozytywnym nastroju przesądziły dane o PKB w Stanach Zjednoczonych, które okazały się lepsze od wcześniejszych prognoz. Analitycy bowiem sądzili, że będzie jeszcze gorzej - skończyło się na spadku PKB w III kwartale o 0,4 procenta. To pierwszy tak fatalny wynik od 10 lat.
Giełdzie pomogły również dane z krajowego rynku - NBP podał niski deficyt obrotów bieżących w październiku.
Tydzień giełdy zakończyły spadkami - przez większość piątkowej sesji WIG20 znajdował się na minusie a spadek pogłębiły pod koniec notowań dane z USA o bezrobociu. 5,4 procentowa stopa bezrobocia w październiku okazała się o wiele wyższa od przewidywań. W ciągu całego tygodnia barometr największych spółek notowanych na warszawskim parkiecie WIG20 odnotował prawie 3 procentową stratę.
Zdaniem analityków, w najbliższym czasie możliwe jest osłabienie warszawskiego rynku giełdowego, jednak w dłuższej perspektywie prognozy są nadal korzystne a wiele zależy od rozwoju sytuacji na giełdach zachodnich.