Indykpol będzie inwestować
- Około 60 mln zł planuje wydać na inwestycje w najbliższych 2-3 latach grupa Indykpolu - W tym roku będzie mieć rekordowe wyniki finansowe.
Piotr Kulikowski, prezes Indykpolu, otwierając wczoraj pierwszą restaurację firmy pod szyldem "Złoty Indyk" (prowadzi ją spółka Złoty Indyk o kapitale 1,1 mln zł, w której giełdowa firma ma 80%, a jej największy akcjonariusz - Rolmex -pozostałe 20%), stwierdził, że spodziewa się w tym roku rekordowo dobrych wyników. - W branży drobiarskiej drugie półrocze jest lepsze od pierwszego. W tym roku nie powinno być wyjątku. Dlatego nasze oczekiwania co do wyników są bardzo optymistyczne - powiedział prezes Kulikowski.
Po pierwszym półroczu 2005 r. grupa Indykpolu osiągnęła 325,6 mln zł przychodów ze sprzedaży (o 13% więcej niż przed rokiem), miała 18,1 mln zł zysku z działalności operacyjnej (+53%) i wypracowała 13,2 mln zł zysku netto (+95%). Po sześciu miesiącach jej wynik finansowy jest tylko o 11% niższy od tego z 2004 r. - Za sukces odpowiada głównie wzrost sprzedaży produktów wysoko przetworzonych w kraju i dobra sprzedaż eksportowa - podsumował prezes Kulikowski. W pierwszej połowie 2005 r., w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, sprzedaż przetworów na rynku krajowym wzrosła o ponad 30%, a eksport o 25%. Pozytywny wpływ na wynik, a także na poprawę płynności finansowej, miała także sprzedaż za 11,4 mln zł (pod koniec czerwca) nieruchomości w Olsztynie.
Prezes Kulikowski optymistycznie patrzy w przyszłość. - W najbliższych dwóch, trzech latach inwestycje w grupie wyniosą około 60 mln zł. Planujemy wybudować m.in. mieszalnię pasz. Chcemy też zwiększyć zdolności przetwórcze. Teraz wykorzystujemy moce w 100%, pracując siedem dni w tygodniu. Te inwestycje powinny w przyszłości bardzo pozytywnie wpłynąć na wyniki - powiedział prezes Kulikowski. Odniósł się też do tzw. ptasiej grypy, na którą może zachorować drób. - Ta choroba pojawiła się daleko w Azji. Nad Polską nie ma trasy przelotowej ptaków i moim zdaniem to sztuczny temat. Nie jesteśmy w strefie zagrożenia. Zapewniam, że firma zachowuje surowe normy bezpieczeństwa zarówno hodowli, jak i produkcji. Nasze mięso i przetwory są bezpieczne - stwierdził prezes Kulikowski, który z zawodu jest lekarzem weterynarii.
"Złotych Indyków" może być więcej
Indykpol jest największym w Polsce producentem mięsa i przetworów indyczych. Postanowił razem ze swoim akcjonariuszem - firmą Rolmex - spróbować nowego biznesu. Otworzył w Warszawie restaurację "Złoty Indyk".
- Nasz cel to sprawdzenie się na froncie restauracyjnym i rozpropagowanie produktów z indyczego mięsa. Jeżeli ten pilotażowy projekt "wypali", jesteśmy przygotowani na otwarcie kolejnych lokali - powiedział Piotr Kulikowski, prezes Indykpolu.
Dariusz Wieczorek