Inter Cars rozszerza działalność
Spółka zrealizuje zakładane przez analityków na ten rok wyniki finansowe. Niewykluczone, że w 2005 r. poprawi je. Mają w tym pomóc nowe projekty, nad którymi pracuje.
Inter Cars, dystrybutor części zamiennych do samochodów, uruchomił produkcję naczep do ciągników siodłowych. W tym roku z ich sprzedaży spółka miała już około 5 mln zł przychodów. W 2005 r. może osiągnąć 25-30 mln zł. - Dostarczaliśmy wszystkie części zamienne umożliwiające zbudowanie takiej naczepy. Na początku zlecaliśmy produkcję na zewnątrz. Teraz sami się tym zajmujemy. Łatwiej nam m.in. kontrolować jakość i terminowość realizacji zamówień - mówi Piotr Kraska, doradca zarządu Inter Carsu. Twierdzi, że rynek naczep rozwija się bardzo szybko.
Inter Cars nie wyklucza otwarcia warsztatów na zachodzie Europy. - Obserwujemy wzmożone zainteresowanie naszymi częściami klientów niemieckich. Odwiedzają coraz częściej nasze filie w zachodniej Polsce - twierdzi P. Kraska. Jak tłumaczy, to efekt tańszych części, jakie sprzedawane są w Polsce. - Producenci podzespołów stosują różne ceny w zależności od kraju, do którego je kierują. Możemy zatem je taniej kupować, ponieważ jesteśmy polską firmą. Nie ma natomiast problemu, aby je sprzedawać za granicą i być konkurencyjnym wobec np. niemieckich firm - zaznacza P. Kraska.
Tegoroczne przychody Inter Carsu mają wynieść około 600 mln zł (446,5 mln zł w 2003 r.). Zarząd ocenia, że zysk netto będzie lepszy od prognozowanego przez analityków. Ci spodziewają się około 17,6 mln zł. - Nie będzie problemów z realizacją tych założeń - mówi P. Kraska. Jak twierdzi, Inter Cars w przyszły rok patrzy z optymizmem. - Powinniśmy pozytywnie zaskoczyć inwestorów. Będziemy się rozwijać organicznie. Jest jeszcze wiele rynkowych szans zarówno w Polsce, jak i za granicą - podkreśla P. Kraska.