Interwencje NBP na FX możliwe, o ile ich celem jest stabilizacja kursu PLN - Belka
- Bank centralny, realizując strategię bezpośredniego celu inflacyjnego, nie powinien sugerować docelowego kursu walutowego, jednak interwencje banku centralnego na rynku walutowym są dopuszczalne, o ile mają na celu zapobieżenie nadmiernym wahaniom kursu złotego - powiedział w środę kandydat na prezesa NBP Marek Belka.
- NBP realizuje strategię celu inflacyjnego. (...) Polska dzisiaj ma nie tylko inflację dosyć stabilną (...), ale, co najważniejsze, ugruntowały się w Polsce oczekiwania niskiej inflacji i stabilnego złotego. To jest ostateczne kryterium oceny prezesa NBP, czy ludzie wierzą w mocnego złotego - powiedział Belka w Sejmie.
- W warunkach realizacji strategii celu inflacyjnego nie jest rolą NBP, ani nie powinno być niczyją rolą sugerowanie, że istnieje jakiś docelowy kurs waluty. To by oznaczało, że odchodzimy od strategii celu inflacyjnego na rzecz strategii kursu walutowego, a te dwie strategie mogą być ze sobą sprzeczne - dodał. - Jak chcemy utrzymać kurs waluty na jakimś poziomie zbyt długo, to może się to kłócić z celem inflacyjnym. To nie oznacza, że nie może być interwencji walutowych, bo mogą one mieć inny cel: przeciwdziałanie nadmiernym wahaniom. Jeżeli widzimy wahania kursu walutowego jako nie odpowiadające fundamentom, to wtedy możemy od czasu do czasu interweniować. To nie kłóci się ze strategią celu inflacyjnego - powiedział kandydat na prezesa NBP.
- Interwencje walutowe tak, o ile mają na celu ograniczenie nadmiernych fluktuacji kursu walutowego - podsumował Belka. - Jeśli interwencje są okazjonalne, to nie trzeba rynków informować (o interwencjach - PAP) - dodał.
9 kwietnia NBP interweniował na rynku walutowym, przeciwdziałając umacnianiu się złotego, przy poziomie ok. 3,85 za euro.
- - - - -
Zdaniem kandydata na szefa NBP Marka Belki, Elastyczna Linia Kredytowa jest Polsce potrzebna.
- Ja uważam, że Elastyczna Linia Kredytowa jest potrzebna. Jej koszt jest duży, ale jeśli obniżyłoby to koszt finansowania długu o zaledwie 0,02 proc. to już nam się ona zwraca. Jeśli będziemy pożyczać pieniądze po 4,33 a nie po 4,35 to już nam się to zwraca - powiedział Belka w Sejmie. - Jak rozumiem, jest teraz poczucie, że jest rozdźwięk między zarządem NBP a rządem w tej sprawie. Według moich informacji dokonano pewnych uzgodnień, zarząd NBP jest gotowy wyrazić zgodę na kontynuację tej linii(...). W tej sprawie jesteśmy bliscy ugody - dodał.
- - - - -
Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Marka Belki na prezesa NBP. Za było 26 posłów, 11 przeciw, 1 wstrzymał się. - W czwartek o godzinie 17 Sejm zdecyduje w głosowaniu o ewentualnym poszerzeniu porządku obrad o wybór nowego prezesa NBP, a ewentualne głosowanie odbyłoby się o godzinie 21 - poinformował w środę dziennikarzy po posiedzeniu Konwentu Seniorów szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.
- - - - -
- Klub PSL zagłosuje przeciw kandydaturze Marka Belki na szefa NBP lub wstrzyma się od głosu - powiedział PAP szef klubu PSL Stanisław Żelichowski. - PSL poprze jutro wniosek PiS o przełożenie głosowania, a po debacie, w głosowaniu wstrzyma się od głosu lub zagłosujemy przeciw - powiedział.
- - - - -
- SLD najprawdopodobniej poprze kandydaturę Marka Belki na szefa NBP - powiedział dziennikarzom sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk. - Zdziwiłbym się, gdybyśmy nie poparli Belki oraz gdybyśmy byli przeciw głosowaniu - powiedział. Głosowanie nad kandydaturą Belki odbędzie się w czwartek. Klub PiS zamierza złożyć wniosek o przesunięcie głosowania po wyborach.
- - - - -
- Polska powinna wejść do strefy euro w momencie sprzyjającym, kiedy gospodarka będzie gotowa, ale na razie bez wyznaczania daty - powiedział kandydat na szefa NBP Marek Belka. - Polska powinna znaleźć się w strefie euro, chociaż nigdy nie byłem zwolennikiem wyznaczania daty(...) wejście do euro musi nastąpić w warunkach sprzyjających i kiedy gospodarka będzie przygotowana - powiedział Belka na posiedzeniu komisji. - Euro to szansa, ale i niebezpieczeństwo. Kraj, który nie potrafi poradzić sobie z szybszym wzrostem może doprowadzić do eksplozji płac, kredytu, a jeśli coś za szybko powstaje to powstanie bańka, a bańki mają to do siebie, że pękają - dodał. - Byłoby niedobrze, gdyby prezes NBP zszedł do poziomu licytacji - dodał.
- - - - - -
- Nie jest wykluczone, że Narodowy Bank Polski wykaże zysk za 2010 r. - powiedział w środę Marek Belka, kandydat na prezesa NBP. - Trzeba przyjrzeć się zasadom naliczania rezerw. Osobiście uważam, że minister finansów nigdy nie powinien planować zysku z NBP, powinien to traktować jako "mannę z nieba". (...) Nie wykluczam, że w tym roku NBP znów będzie mieć zysk, bo jak złoty się osłabia, to zysk narasta, pod warunkiem, że złoty gwałtownie się nie umocni. Ale nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaki będzie zysk na koniec roku - powiedział Belka w Sejmie. RPP na kwietniowym posiedzeniu przyjęła sprawozdanie z działalności NBP za 2009 rok w pierwotnej wersji przyjętej przez zarząd, z wynikiem 4,166 mld zł. Budżet państwa dostanie ok. 3,96 mld zł.
- - - - - -
Orłowski: Belka rozsądnie analizuje to, co dzieje się w polskiej gospodarce
Prof. Witold Orłowski z PricewaterhouseCoopers uważa, że Marek Belka posiada wysokie kwalifikacje połączone z dużym pragmatyzmem i zdrowym rozsądkiem w ocenie tego, co dzieje się w polskiej gospodarce.
Zdaniem Belki, Polska powinna wejść do strefy euro w momencie sprzyjającym, kiedy gospodarka będzie gotowa. Wskazał, że główną korzyścią przystąpienia do strefy euro jest szybki rozwój i skracanie dystansu cywilizacyjnego do krajów najbogatszych.
- To bardzo zrównoważone wypowiedzi, niedogmatyczne, które oznaczają uważne spojrzenie na to, co dzieje się w gospodarce. To niehisteryczna, ale jednocześnie bardzo twardo trzymająca się ziemi analiza - powiedział Orłowski.
- Prawdą jest, że Polska powinna wejść do strefy euro i to nie jest takie proste. Prawdą jest, że to nie jest recepta na wszystko, a jednocześnie, że powinniśmy do tego dążyć. Myślę, że w tej chwili za bardzo w Polsce przejmujemy się problemami strefy euro, a za mało myślimy o problemach i reformach, które są w strefie złotego - zaznaczył Orłowski.
Dodał, że prof. Belka bardzo rozsądnie i realistycznie ocenia sytuację polskiej gospodarki.
- W Polsce jest niewiele osób, które odważają się poddawać pod dyskusję kwalifikacje merytoryczne profesora Belki. Ja również nie będę takiego ryzyka podejmować. Jest on człowiekiem bardzo szanowanym i ma zasadniczą cechę - posiada wysokie kwalifikacje połączone z dużym pragmatyzmem i zdrowym rozsądkiem w ocenie tego, co dzieje się w gospodarce, a także jak powinna wyglądać polska gospodarka. To jest pewnie cecha dominująca u profesora Belki - powiedział.