Inwestorzy zaufali Leszkowi Czarneckiemu

W piątek kurs Getinu po raz kolejny poszybował w górę: o 13,3%, do 4,35 zł. Od kilku sesji zwyżce towarzyszą bardzo wysokie obroty. Wczoraj wolumen wyniósł 6,7 mln akcji i był jednym z najwyższych w historii notowań spółki.

W piątek kurs Getinu po raz kolejny poszybował w górę: o 13,3%, do 4,35 zł. Od kilku sesji zwyżce towarzyszą bardzo wysokie obroty. Wczoraj wolumen wyniósł 6,7 mln akcji i był jednym z najwyższych w historii notowań spółki.

Od połowy stycznia, kiedy Getin podpisał umowę kupna 71% akcji Górnośląskiego Banku Gospodarczego za 255 mln zł, kurs firmy wzrósł już o 133%.

Nic się nie stało?

Spółka nie komentuje wzrostu notowań. Według Ewy Michalskiej, rzeczniczki Getinu, nie miały miejsca żadne wydarzenia, o których firma nie informowałaby inwestorów. Podobnie wypowiadają się analitycy. Zwracają uwagę, że o umowie zakupu GBG wszyscy wiedzą od dawna. Tymczasem od kilku dni cena akcji gwałtownie rośnie.

Według specjalistów, kupno GBG oznacza istotną zmianę profilu działania Getinu. Z funduszu venture capital jego głównym biznesem stanie się bankowość. To przyciąga inwestorów.

Reklama

Analitycy zwracają uwagę, że transakcję firmuje Leszek Czarnecki, główny akcjonariusz Getinu (posiada około 60% akcji), który odniósł już sukces w przeszłości - z dużym zyskiem sprzedał akcje Europejskiego Funduszu Leasingowego. Z nim współpracuje JNR Acquisitions, fundusz zarządzany przez brytyjskiego milionera Nathaniela Rothschilda.

Nieoficjalnie mówi się, że L. Czarnecki, poza rozwojem GBG, ma plan stworzenia na rynku rosyjskim instytucji działającej tak, jak polski Lukas Bank (skoncentrowanej na lukratywnym rynku detalicznym). Pod względem dostępu do usług bankowości detalicznej Rosja jest o kilka lat w tyle za Polską. Jednak to też nie powinno być zaskoczeniem dla inwestorów. O zamiarze kupienia banku w Rosji Getin informował już kilka miesięcy temu.

Emisja coraz bliżej

Zapisy na 245 mln nowych akcji Getinu, oferowanych z prawem poboru (2 prawa zezwolą na zakup 7 akcji), rozpoczną się 24 marca, a zakończą - 26 marca. Dzień ustalenia prawa poboru to 15 marca br. Inwestorzy będą mogli z niego skorzystać, jeśli kupią walory najpóźniej na sesji giełdowej 10 marca. W czwartek firma podała, że cena emisyjna nowych papierów wynosi 1,35 zł. Inwestorzy spodziewali się, że będzie to 1,2-1,3 zł. Informacja nie zmniejszyła jednak gorączki zakupów. W przyszłym tygodniu będzie opublikowany prospekt emisyjny.

Niszowy GBG

GBG jest bankiem detalicznym, specjalizującym się w finansowaniu zakupu samochodów poprzez kredyt i leasing. Posiada mocną pozycję na południu Polski: w regionie katowickim, bielskim oraz krakowskim i opolskim. Prowadzi 55,2 tys. rachunków oszczędnościowo--rozliczeniowych, co plasuje go na 14. miejscu w Polsce po Raiffeisen Banku, a przed gdyńską Nordeą i krakowskim Deutsche Bankiem PBC. GBG posiada 44 placówki oraz dysponuje siecią 40 bankomatów. Na koniec 2003 roku zatrudniał około 960 pracowników. W zeszłym roku osiągnął zysk netto 35,6 mln zł, wobec 36,4 mln zł w 2002 roku. GBG jest jednym z najbardziej rentownych polskich banków. Osiąga bowiem wskaźnik zwrotu z kapitału około 20%.

Analitycy o Getinie

Dariusz Górski, analityk Deutsche Bank Securities

Na wzrost kursu Getinu ma wpływ kombinacja kilku czynników. Inwestorzy patrzą na spółkę przez pryzmat sukcesu, jaki osiągnął Leszek Czarnecki, twórca Europejskiego Funduszu Leasingowego. Wycena spółki rośnie też z powodu zamiaru kupna rentownego biznesu, jakim jest GBG. Nie bez znaczenia jest też zaufanie, jakim inwestorzy darzą L. Czarneckiego. Akcjonariusze mniejszościowi byli traktowani przez niego fair. Przy sprzedaży akcji EFL, którego był głównym inwestorem, wszystkim zostały zaoferowane takie same warunki wyjścia.

Patrząc na Getin, nie sposób nie dostrzec czynników ryzyka. L. Czarnecki nie ma doświadczenia w biznesie bankowym. Poza tym, w przeciwieństwie do EFL, który był jedną z pierwszych spółek leasingowych i już na początku zdobył silną pozycję w branży, banki działają w sektorze, który cechuje duża konkurencja. W regionie, w którym działa GBG, mocną pozycję mają czołowe instytucje finansowe - ING BSK oraz BPH.

Z ryzykiem wiąże się zamiar poszerzenia działalności GBG na całą Polskę. Niewykluczone że bank zrezygnuje z działalności niszowej, która teraz jest dla niego bardzo rentowna. Poza tym, inwestycje z tym związane oraz zakup centralnego systemu informatycznego spowodują obniżenie zysku. Ryzykowne będą dla Getinu także inwestycje w Rosji. Można oszacować, że wskaźnik cena do zysku Getinu, uwzględniając 71-proc. udział w GBG, wynosi przy obecnym kursie około 25. To dość wysoki wskaźnik, jak na sektor bankowy.

Piotr Dudziński,

makler z CA IB Securities

Im bliżej emisji, tym większa liczba inwestorów chce w niej uczestniczyć. Podobną prawidłowość można było obserwować w przeszłości, w przypadku zbliżających się terminów zamknięcia różnych transakcji na rynku. Poza tym, w sytuacji wysokich wycen blue chipów inwestorzy, a wśród nich fundusze, szukają atrakcyjnych spółek średniej wielkości. Przykładem był wysoki wzrost kursów Boryszewa i Kęt. Teraz w centrum zainteresowania znalazł się Getin. Graczy przyciąga również osoba Leszka Czarneckiego, który jest dla nich gwarancją powodzenia działań spółki.

Wynik finansowy netto Getinu

W sytuacji tak spektakularnej zwyżki jak w przypadku akcji Getinu zawsze powstaje pytanie, czy nadszedł już czas na korektę. Przemawiają za tym wskaźniki techniczne, które pokazują duże wykupienie. Lada dzień euforia może ustąpić miejsca panice. Na kupno akcji może być więc za późno. Z drugiej strony nie ma też jeszcze sygnałów, które nakazywałyby pozbywanie się papierów Getinu.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | analitycy | inwestorzy | Czarnecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »