ITI psuje wizerunek
Niejasności towarzyszące ofercie publicznej ITI, zdaniem specjalistów, tylko popsuły i tak nie najlepszy wizerunek giełdy w społeczeństwie.
Jak bumerang wraca również sprawa rzetelności wycen analityków, które często powstają na wyraźne zamówienie tego, kto za nie płaci. Bolesnym przykładem były spółki internetowe, na których straciło pieniądze wielu graczy. W przypadku ITI oferta nie doszła do skutku. Nie można wykluczyć, że dzięki temu część graczy uratowała środki, które chciała nieopatrznie powierzyć spółce. Z pewnością, każdej kolejnej firmie będzie trudniej dostać się na parkiet, bo inwestorzy będą uważniej przyglądali się wynikom i dokładniej analizowali rekomendacje.