J.W. Construction w Bułgarii

J.W. Construction Bułgaria EOOD, spółka zależna największego polskiego dewelopera mieszkaniowego, została powołana do prowadzenia projektów deweloperskich w Bułgarii. JWC planuje tam zakup gruntów pod budowę apartamentów wakacyjnych.

J.W. Construction Bułgaria EOOD, spółka zależna największego polskiego dewelopera mieszkaniowego, została powołana do prowadzenia projektów deweloperskich w Bułgarii. JWC planuje tam zakup gruntów pod budowę apartamentów wakacyjnych.

- Powołanie spółki w Bułgarii to dla nas kolejny krok w ekspansji na rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Poprzez bułgarską spółkę planujemy rozpoczęcie pierwszego projektu w tym kraju. Zamierzamy w najbliższym czasie sfinalizować bardzo korzystny zakup działki pod budownictwo mieszkaniowe. Zauważamy że zamożniejsi klienci chętnie kupują tzw. drugie mieszkania, które są wykorzystywane w sezonie letnim do celów rekreacyjnych. Takie mieszkania chcemy zaoferować na rynku bułgarskim - wyjaśnia Jerzy Zdrzałka, prezes J.W. Construction Holding.

Spółka J.W. Construction Bułgaria EOOD została utworzona pod prawem bułgarskim, jest odpowiednikiem polskiej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. J.W. Construction Holding objęła w niej 500 udziałów o wartości nominalnej 10 lewa każdy i łącznej wartości 5000 lewa. Według średniego kursu NBP z 8.10.2007 (data powołania spółki) jest to kwota ponad 9500 zł. Udziały stanowią 100 proc. kapitału zakładowego spółki. Udziały zostały objęte ze środków własnych JWCH i stanowią długoterminową inwestycję.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zakup | Bułgaria | JW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »