Jest chętny na przejęcie BCP
Banco Comercial Portugues, udziałowiec polskiego Banku Millennium, jest dla podmiotu spoza Półwyspu Iberyjskiego kandydatem do przejęcia - wyjawił prezes Jorge Jardim Goncalves. Nie podał, o kogo chodzi, ale do przedstawionego opisu pasuje belgijski Fortis.
Goncalves powiedział w minioną środę, że potencjalny oferent, zainteresowany BCP, sprzedał niedawno aktywa w USA i "ma teraz mnóstwo pieniędzy". Nie wymienił z nazwy żadnej instytucji. Zaznaczył przy tym, że jego bank będzie się bronić przed przejęciem.
Wczoraj jego słowa na łamach portugalskiego dziennika "Diario de Noticias" potwierdził rzecznik portugalskiej spółki, która jest właścicielem 50% akcji polskiego Banku Millennium. Odmówił jednak dalszych komentarzy. BCP przesłał oświadczenie na giełdę. Napisał w nim, że nie otrzymał żadnej formalnej ani nieformalnej propozycji, tylko pośrednio kontaktował się z nim bank spoza Portugalii zainteresowany zakupem "znaczącego pakietu akcji". W odpowiedzi na te doniesienia akcje BCP zdrożały wczoraj o 2,5%.
W Portugalii mówi się, że do opisu zaprezentowanego przez Goncalvesa pasuje Fortis, największa belgijska instytucja finansowa. W lutym Belgowie wprowadzili na giełdę w Nowym Jorku spółkę ubezpieczeniową Assurant, pozyskując z emisji 1,8 mld USD. - Nie komentujemy spekulacji - uciął krótko Wilfried Remans, rzecznik Fortisu, pytany przez nas o zainteresowanie BCP. W styczniu dyrektor generalny Fortisu mówił, że jego firma jest otwarta na fuzję z innym europejskim bankiem.
Fortis, obok włoskiego UniCredito i francuskiego BNP Paribas, jest wymieniany wśród podmiotów, które mogłyby współpracować z BCP np. w Banku Millennium. Miałaby ona dotyczyć innych niż bankowość detaliczna obszarów działalności. Przypomnijmy, że Jardim Goncalves powiedział na początku lutego, że szuka chętnych do współpracy w Polsce, Francji i innych krajach.