Jutrzenka znalazła partnera
Jutrzenka podpisała umowę o współpracy ze słowacką firmą IDC Holding. Będzie ona polegała głównie na sprzedaży wyrobów obu firm w kanałach dystrybucyjnych, jakimi dysponują.
W ambasadzie Słowackiej w Warszawie Przedsiębiorstwo Cukiernicze Jutrzenka z Bydgoszczy podpisało umowę o współpracy z największym słowackim producentem słodyczy firmą IDC Holding, reprezentowaną w Polsce przez spółkę IDC Polonia. Porozumienie zakłada pomoc IDC we wprowadzaniu wyrobów Jutrzenki, w tym m.in. znanych batonów Alibi i ciastek Jeżyków, na rynki państw Europy Środkowej oraz wykorzystanie sieci sprzedaży bydgoskiej firmy do dystrybucji produktów IDC Polonia, m.in. cukierków ziołowych Verbena, batonów Bombi i bombonierki Gradimento. Obie firmy prowadzą prace nad produkcją wyrobów własnych pod marką partnera i zapowiadają rozszerzenie współpracy. Podpisanie tej umowy spowoduje, że sprzedaż naszych produktów za granicą podwoi się - powiedział po podpisaniu umowy Grzegorz Dołkowski, prezes Jutrzenki. Nie wykluczamy w przyszłości powiązań kapitałowych. Jutrzenka bowiem nie ma jeszcze inwestora branżowego - dodał.
IDC Holding jest obecnie największym słowackim producentem słodyczy. Firma powstała w 1992 roku w wyniku połączenia kilku wiodących zakładów produkcyjnych o mających ugruntowaną pozycję rynkową. Obecnie produkuje ponad 140 wyrobów, osiągając obroty wartości 300 mln zł. Firma jest obecna poprzez swoje przedstawicielstwa w ośmiu krajach. Od grudnia 2001 roku, poprzez spółkę IDC Polonia, prowadzi aktywną sprzedaż w Polsce.
Jutrzenka należy do liderów na polskim rynku cukierniczym. Zpewnia, że mimo 4,4 mln zł straty netto po pierwszym półroczu, na koniec br. osiągnie zysk zarówno na poziomie operacyjnym, jak i netto.
Komentuje dla PG Bogna Sikorska, analityk CDM Pekao
To działanie Jutrzenki, należy ocenić pozytywnie. Spółka nie podała wprawdzie szczegółów umowy, ale jest to od dłuższego czasu pierwsza inicjatywa Jutrzenki zakończona powodzeniem. Obie firmy nastawiają się głównie na współdziałanie w zakresie sprzedaży. Może zatem uda się bydgoskiej spółce zwiększyć eksport. Sprzedaż za granicą była bowiem, jak dotąd, jej bardzo słabym punktem. To z kolei, może przyczynić się do poprawy wyników finansowych, które po pierwszym półroczu br. są bardzo słabe.
