KGHM pakuje się w energetykę

Elektrim chce wyjść z PAK. Resort skarbu pyta o cenę i zastanawia się, którą z państwowych spółek uczynić inwestorem. Myśli o KGHM. Trwa intensywna wymiana korespondencji między Ministerstwem Skarbu Państwa (MSP) a Elektrimem (kontrolowanym przez Zygmunta Solorza-Żaka).

Elektrim chce wyjść z PAK. Resort skarbu pyta o cenę i zastanawia się, którą z państwowych spółek uczynić inwestorem. Myśli o KGHM. Trwa intensywna wymiana korespondencji między Ministerstwem Skarbu Państwa (MSP) a Elektrimem (kontrolowanym przez Zygmunta Solorza-Żaka).

Trwa intensywna wymiana korespondencji między Ministerstwem Skarbu Państwa (MSP) a Elektrimem (kontrolowanym przez Zygmunta Solorza-Żaka), inwestorem strategicznym w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Wczoraj MSP miało odpisać Elektrimowi na złożoną w ubiegłym tygodniu propozycję.

- Inwestor zadeklarował gotowość odstąpienia od umowy prywatyzacyjnej. Dziś po południu prześlemy mu odpowiedź. Zanim to nastąpi nie chciałbym tego komentować ? powiedział nam wczoraj Michał Krupiński, wiceminister skarbu odpowiedzialny za energetykę.

Po ile ten PAK

Reklama

Nasze nieoficjalne źródła podają, że resort skarbu zamierza zwrócić się do inwestora z pytaniami o szczegóły jego propozycji. Chce się m.in. dowiedzieć, na jakich warunkach finansowych Elektrim byłby gotowy wycofać się z PAK i jak zamierza przeprowadzić kalkulację. Zygmunt Solorz-Żak deklarował niedawno w rozmowie z ?PB?, że spółka chciałaby jedynie odzyskać poniesione nakłady. W grę wchodzą z pewnością sumy wydane na zakup akcji PAK (oprócz zakupu od MSP w 1999 r. i podniesienia kapitału Elektrim nabył też część akcji pracowniczych). Nie wiadomo natomiast, w jaki sposób w tej kalkulacji miałyby zostać uwzględnione udzielone PAK pożyczki. Największą, 90 mln EUR, spółka miała uzyskać od należącej do Zygmunta Solorza-Żaka grupy Polsatu. Chodziło o zgromadzenie środków umożliwiających zaciągnięcie kredytu na sfinansowanie budowy Pątnowa II. Nie ma wątpliwości, że ? wychodząc z PAK ? Zygmunt Solorz-Żak będzie chciał odzyskać pożyczoną sumę.

Za czyje pieniądze

Pewne jest też, że skarb państwa ? jeśli zdecyduje się przyjąć ofertę Elektrimu, co wcale nie jest przesądzone ? sam nie wyłoży środków na odkupienie akcji PAK. Będzie chciał to uczynić za pośrednictwem jednej z państwowych spółek. Według naszych nieoficjalnych informacji, na pierwszy plan wysuwają się trzej potencjalni kandydaci ? Energetyka Południe (EP), Polska Grupa Energetyczna (PGE) i? KGHM.

EP to grupa w trakcie konsolidacji, której trzonem będzie Południowy Koncern Energetyczny i dwaj dystrybutorzy energii z południa Polski. Spółka wydaje się naturalnym kandydatem do przejęcia PAK, bo MSP już wcześniej myślało o włączeniu do niej zespołu elektrowni. Chciało to jednak uczynić bezgotówkowo, przekonując Elektrim, by wniósł swój pakiet akcji PAK do EP w zamian za mniejszościowy udział w kapitale grupy. Inwestor nie chce jednak zaakceptować tego rozwiązania. Tymczasem EP sama nie uniosłaby ciężaru sfinansowania odkupu PAK od Elektrimu.

- Byłoby to dla nas niezwykle trudne. Jesteśmy zaangażowani w inwestycję w Elektrowni Łagisza. Nie mamy wystarczających możliwości kredytowych. Być może, gdyby skarb państwa wniósł do nas swój pakiet akcji PAK, możliwa byłaby jakaś konstrukcja, np. utworzenie spółki, pozwalająca na sfinansowanie zakupu pozostałego pakietu ? mówi Joanna Strzelec-Łobodzińska z zarządu EP.

Przejęciem PAK byłaby też prawdopodobnie zainteresowana największa z państwowych grup energetycznych ? PGE. I w tym przypadku jednak na przeszkodzie mogą stanąć ograniczone możliwości finansowe. PGE, choć przedstawia ambitne prognozy wyników na najbliższych kilkanaście lat, w pierwszej kolejności będzie musiała realizować ogromne potrzeby inwestycyjne wchodzących do niej spółek. Drugą barierę postawiłby prawdopodobnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Po przejęciu PAK PGE bez cienia wątpliwości zdominowałaby krajowy rynek produkcji energii.

Druga noga kolosa

Największą niespodzianką byłby z pewnością zakup akcji PAK przez miedziowego potentata, KGHM. Paradoksalnie jednak może się okazać, że jest to kandydat najodpowiedniejszy. Spośród tej trójki kolos z Lubina dysponuje największym potencjałem finansowym. W dodatku spółka przyznaje, że z taką inwestycją wcale nie musi być jej nie po drodze.

- Nasza strategia dopuszcza inwestycje w sektorze elektroenergetycznym w ramach dywersyfikacji działalności ? mówi Maksymilian Bylicki, wiceprezes KGHM.

Dodaje, że nie zna szczegółów ?sprawy PAK?, a pytany, czy ministerstwo skarbu przedstawiło mu propozycję zaangażowania się w tę spółkę, odmawia komentarza.

Niespodzianka

Zagraniczni chętni na PAK nie muszą jeszcze pakować walizek, bo skarb państwa na razie pozostaje otwarty na różne warianty rozstania się z Elektrimem. Może się jednak okazać, że jedyną polską elektrownię na sprzedaż sprzątnie im sprzed nosa KGHM, którym kieruje Krzysztof Skóra.

Agnieszka Berger

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »