Kiepski początek w Europie

Giełdy europejskie spadają. Impulsem były 12-letnie dołki na Wall Street i spadek indeksu Nikkei w Japonii do najniższego poziomu od czterech miesięcy. W dodatku japońska waluta od 12 tygodni nie była tak słaba wobec USD, od miesiąca wobec euro.

Na początku kwotowań w londyńskim City indeks FTSE 100 spadł o 0,36 procent do 383701 pkt, indeks CAC 40 w Paryżu zanurkował o 1,01 procent do 270042 pkt. Indeks parkietu we Frankfurcie - DAX 30 - stracił 0,37 procent do 39902,02 pkt (w poniedziałek był najniżej od czterech lat).

W USA w poniedziałek akcje zniżkowały. Walory Hewlett-Packarda i Intela (odpowiednio największy producent komputerów osobistych i mikroprocesorów) spadły o 4,9 procent i 4,3 procent po raporcie Morgan Stanleya - napisano w nim, że spółki technologiczne są w pierwszym szeregu zagrożonych kryzysem. HP tracił piąty kolejny dzień. Indeks S&P 500 Information Technology stracił w poniedziałek 3,2 procent, w tym roku już 7,5 procent.

Reklama

W odwrotnej sytuacji były Bank of America, który wzrósł i 9,2 procent Citigroup, który zwyżkował o 14 procent. Zagrożenie dla banków minęło po deklaracji rządu o pomocy dla tego sektora (dla tych dwóch instytucji w wysokości 90 mld USD). Inaczej jest w branży stalowej - doradcy inwestycyjni rekomendują dla papierów tych spółek "neutralnie" albo "sprzedaj" (odpowiednio ArcelorMittal. i SSAB Svenskt Staal AB). Dla branży stalowej rekomenduje się teraz w USA "niedoważaj". Jeszcze gorzej było w branży ochrony zdrowia. Jej indeks spadł o 1,7 procent, jedna ze spółek notowanych w indeksie S&P 500 - Humana - straciła wczoraj aż 22 procent.

Jak inwestorzy mają się nie odwracać od akcji amerykańskich firm, skoro odpada jeden z największych argumentów za ich kupowaniem - dywidendy. Są one wypłacane coraz oporniej. Teraz są na poziomie 1955 roku (średnia - 1,7 procent) i nabywanie akcji spółek straciło jedyną pewną przewagę nad długoterminowymi rządowymi obligacjami (dają 2,1-procentowy zwrot z zainwestowanego kapitału).

Tokijski indeks Nikkei-225 spadł o 1,46 procent do 7268,56 punktów. Był taki moment, że indeks spadł do poziomu 7162,90 punktów - najniższego położenia od 1982 roku. Potem jednak lekko sie podniósł. Szerszy indeks Topix spadł 0,68 procent do 730,28 pkt. Nie był tak nisko od 25 lat. Jeśli parkiety w USA zachowywać się będą tak słabo jak do tej pory, giełdy japońskie będą zachowywać się zbieżnie - takie jest zdanie japońskich analityków. Identycznie będzie z Europą...

Krzysztof Mrówka, Interia.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kiepska | europ | dolar | USA | procent | giełdy | początki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »