Kłopoty pornogiganta

Akcje największego w Europie koncernu pornograficznego, producenta akcesoriów erotycznych - Beate Uhse AG nie są już sexy - donosi "die Welt". Od początku roku ich kurs spadł prawie o połowę, co oznacza, że od chwili wejścia na giełdę straciły one prawie 75 proc. swojej wartości. Co gorsze - w najbliższej przyszłości nie zanosi się na poprawę.

Na największym rynku - w Niemczech - wyraźnie spadły obroty. Za ogólną przyczynę tego uważa się spadek wydatków konsumpcyjnych w tym kraju. Nadzieje związane z nową siecią sklepów Mae B., utworzoną z myślą o kobiecej klienteli, nie spełniły się, a ambitne plany musiały zostać zredukowane.

Beate Uhse nie ma praktycznie szans na rozwój w RFN z powodu braku znaczących kandydatów do przejęcia. Jedyny niemiecki konkurent, Orion, nie jest na sprzedaż, chociaż należy on do potomka założycielki firmy. Rodzinny spór uniemożliwia jednak podjęcie wspólnych działań.

Reklama

Także na rynkach zagranicznych firma przeżywa niepowodzenia. Ostatnio erotyczny gigant stracił ochotę na prowadzenie biznesu w USA - po 5 latach strat firma wycofuje się z Ameryki Północnej. Szef koncernu, Otto Christian Lindermann, dopatruje się przyczyn niepowodzenia na tym rynku w powrocie społeczeństwa amerykańskiego do konserwatywnych poglądów. Jego zdaniem, za prezydentury Clintona wyniki koncernu byłyby dużo lepsze. Firmie ostatnio nie udało się umieścić reklam w amerykańskich czasopismach. Szansę na przetrwanie w USA zarząd Beate Uhse AG widział w zakupie marki Penthouse, która na tamtym rynku posiada wielu klientów. Jednak do sprzedaży nie doszło, ponieważ nie porozumiano się co do ceny.

Są także optymistyczne wieści. W pierwszym półroczu obroty firmy wzrosły, dzięki zwiększonej sprzedaży we Francji o 6 proc., i wyniosły 144 mln euro. Lindemann zapowiada, że w tym roku obroty wyniosą 300 mln euro, a zysk brutto - 18 mln euro. Do wzrostu zysku przyczyniło się także przeniesienie centralnego magazynu z Niemiec do Holandii, co obniżyło koszty transportu.

Firma zapowiada dalszą ekspansję w Europie w przyszłym roku. Koncern planuje otwarcie kolejnych sklepów w Polsce (w naszym kraju działa od 2000 roku), na Węgrzech i Słowacji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | kłopoty | Kłopot | 'Die Welt' | "Die Welt"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »