Kolejne ratunkowe NWZA Netii 5 marca

Netia twierdzi, że w ciągu dwóch tygodni jej akcjonariusze i obligatariusze mogą dojść do porozumienia w sprawie ratunkowej emisji akcji. Na razie jednak spółka, tłumacząc się obowiązującymi przepisami, złoży dziś w sądzie wniosek o otwarcie postępowania układowego. Proponowana redukcja długu wynosi 90 proc.

Netia twierdzi, że w ciągu dwóch tygodni jej akcjonariusze i obligatariusze mogą dojść do porozumienia w sprawie ratunkowej emisji akcji. Na razie jednak spółka, tłumacząc się obowiązującymi przepisami, złoży dziś w sądzie wniosek o otwarcie postępowania układowego. Proponowana redukcja długu wynosi 90 proc.

Nie czekając na efekty rozmów między wierzycielami a akcjonariuszami, zarząd Netii poinformował, że złoży do sądu gospodarczego wniosek o postępowanie układowe. Spółka proponuje, żeby jej długi, sięgające 900 mln USD, zredukować o 90 proc. Zmniejszony w ten sposób dług miałby zostać spłacony w ratach w ciągu 10 lat.

Wymogi prawne

Netia zdecydowała się na złożenie takiego wniosku ze względu na dramatyczne wyniki finansowe i wynikające z tego wymogi prawa.

- Ponieważ nasze kapitały własne po ostatnim kwartale są ujemne, jesteśmy zobligowani w ciągu 14 dni do złożenia wniosku o otwarcie postępowania układowego lub upadłościowego - mówi Jolanta Ciesielska, rzecznik prasowy Netii.

Reklama

Ujemne kapitały własne Netia zanotowała jednak już w ubiegłym kwartale.

- Ujemne kapitały własne ma po czwartym kwartale cała grupa, dlatego zdecydowaliśmy się na złożenie takiego wniosku dopiero teraz. Wcześniej dotyczyło to tylko wyników jednostkowych - wyjaśniła rzecznik Netii.

Jeśli sąd przychyli się do propozycji Netii i otworzy postępowanie układowe, to wierzyciele nie będą mogli złożyć wniosku o upadłość operatora. Do tego czasu mają oni jednak wolną rękę i mogą zabiegać o ogłoszenie bankructwa spółki giełdowej.

- Nie spodziewamy się takiego wniosku - dodaje Jolanta Ciesielska.

Przerwane zgromadzenie

Podczas wczorajszego walnego zgromadzenia akcjonariusze Netii nie podjęli uchwały dotyczące emisji do 600 mln akcji dla wierzycieli w zamian za długi. Już po raz drugi obrady przerwano, tym razem do 5 marca. Akcjonariusze Netii, czyli głównie szwedzka Telia i fundusze inwestycyjne Warburg Pincus (łącznie prawie 60 proc. akcji operatora), nadal nie porozumieli się w wierzycielami odnośnie warunków zamiany długu na akcje. Akcjonariusze proponują wierzycielom 90,5 proc. akcji w nowej firmie, wierzyciele chcą 92,5 proc. Dodatkowo Telia chciałaby objąć warranty uprawniające do objęcia do 15 proc. kapitału spółki. Obligatariusze chcą zaś zmniejszenia tej wielkości do 10 proc. Nie wiadomo ponadto, po jakiej cenie miałyby być sprzedawane akcje - czy tak jak chce tego Telia, czyli po średniej rynkowej, czy też oparte na wartości przyszłej spółki.

- Mam nadzieję, że negocjacje zostaną zakończone w ciągu dwóch tygodni - powiedział podczas NWZA Kjell-Ove Blom, p.o. prezesa Netii.

A może konsolidacja

Tymczasem idea stworzenia konkurencyjnej firmy dla Telekomunikacji Polskiej, która jest promowana przez ministra Wiesława Kaczmarka, powoli nabiera rumieńców.

Głównym orędownikiem powiązań z operatorami prywatnymi wydaje się KGHM Polska Miedź, właściciel Telefonii Dialog. Menedżerowie miedziowego giganta przyznają zresztą, że już są prowadzone rozmowy z przeżywającą poważne kłopoty finansowe Netią. Pod uwagę brane jest również powiązanie kapitałowe operatorów.

- Trwają rozmowy w tej sprawie. Jest to jedna z ewentualności naszego udziału w konsolidacji tego sektora. Wszystko musi się jednak opierać na racjonalnych założeniach ekonomicznych. Jeżeli powiązanie kapitałowe z Netią będzie dobrym rozwiązaniem, nie możemy wykluczyć takiej ewentualności. Dialog zamierza wejść na rynek warszawski i łódzki, tam obecna jest już Netia, może więc nie warto konkurować. Ale nie jest to jedyny scenariusz brany pod uwagę - zastrzega Andrzej Szczepek, wiceprezes KGHM odpowiedzialny za finanse.

Nieoficjalnie mówi się, że Dialog, NOM, Tel-Energo i Polkomtel, właściciel sieci Plus GSM, mogliby utworzyć nową firmę telekomunikacyjną. Jeżeli powiodą się rozpoczęte już rozmowy, w tym układzie mogłaby się również znaleźć Netia. Nieoficjalnie mówi się, że w negocjacjach udział bierze również El-Net, należący do Elektrimu Telekomunikacja.

Jest wola resortów

- Do końca tego półrocza powinno być wiadomo, czy uda się zrealizować ten projekt. Negocjacje trwają. Mamy poparcie Wiesława Kaczmarka, ministra skarbu. Podobnie jak w przypadku rozmów z Netią, nie zapadną tu żadne decyzje, które nie miałyby uzasadnienia ekonomicznego. Liczymy, że pierwsze ustalenia powinny być znane w ciągu najbliższych paru miesięcy - dodaje Andrzej Szczepek.

Operatorzy mogą liczyć nie tylko na wsparcie MSP, swoją pomoc w negocjacjach zapowiedziało także Ministerstwo Infrastruktury.

- Potwierdzam, że rozmowy już trwają. Na razie wszyscy uczestnicy zgadzają się, że konsolidacja jest potrzebna i zamierzają brać w niej udział. Firmy doszły już do etapu, w którym samodzielna działalność traci sens. Oddzielnie jeszcze długo nie będą konkurencyjne wobec TP SA. Nie są także konkurencją dla małych, np. gminnych operatorów. Skoro wzrost organiczny nie jest już nie możliwy, zostaje tylko konsolidacja. Trudno przewidzieć jak zakończą się negocjacje - przyznaje Krzysztof Heller, podsekretarz stanu odpowiedzialny za łączność w Ministerstwie Infrastruktury .

Dwa w jednym

Konsolidacja sektora telekomunikacyjnego ma przy okazji pobudzić do bardziej dynamicznych zadań Telekomunikację Polską.

- Taki projekt powinien wyjść narodowemu operatorowi na dobre. TP SA będzie miała większą motywację do reformowania własnych struktur - dodał Krzysztof Heller.

Fakt prowadzenia negocjacji potwierdzają też przedstawiciele teleoperatorów lokalnych.

- Rozmowy zaczęły się już w kwietniu 2001 r. Nowością jest to, że minister skarbu popiera łączenie operatorów stacjonarnych, co może mieć wpływ na przyspieszenie działań konsolidacyjnych. Ważne jest też to, że dopiero od niedawna panuje pełna zgodność wśród operatorów co do tej kwestii i ogromna determinacja w tej sprawie - zwraca uwagę Eugeniusz Gaca, wiceprezes El-Netu.

Potwierdza on fakt prowadzenia rozmów o współpracy z Dialogiem i NOM-em. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy ewentualny sukces prowadzonych negocjacji może zaowocować aliansem kapitałowym.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: dialog | netia | negocjacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »