Komunikator atakuje telekomy

Usługi głosowe odniosły sukces, czas na dostęp do internetu. Właściciel Gadu-Gadu chce inwestować w telekomunikację. Dlatego idzie na GPW.

Usługi głosowe odniosły sukces, czas na dostęp do internetu. Właściciel Gadu-Gadu chce inwestować w telekomunikację. Dlatego idzie na GPW.

Liczba użytkowników usług głosowych w komunikatorze internetowym Gadu-Gadu zbliża się do 200 tys. Wysokie tempo przyrostu bazy abonenckiej martwi tradycyjne telekomy, bo z komunikatora korzysta blisko 6 mln użytkowników. Właściciel komunikatora uruchomił usługi głosowe dopiero dziewięć miesięcy temu, a już coraz głośniej mówi o telekomunikacyjnych aspiracjach.

- Chcemy zwiększyć funkcjonalność telefonii o obsługę połączeń przychodzących z telefonu tradycyjnego prosto na komputer, pocztę głosową, obsługę faksów i jeszcze lepiej zintegrować ją z komunikatorem - mówi Krzysztof Szalwa, członek zarządu Gadu-Gadu.

Reklama

Abonament uwiera

Firma zamierza też wspierać producentów i dystrybutorów sprzętu do telefonii internetowej. Dzięki ich rozwiązaniom można korzystać już z usługi głosowej Gadu-Gadu bez konieczności włączania komputera. Komunikator agresywnie walczy o nowych abonentów, oferując im m.in. trzy godziny darmowych połączeń dziennie do sieci stacjonarnych.

- Uwolnienie usług telefonii internetowej od komputera jest dla operatorów niebezpieczne. Usługi stają się zbliżone jakościowo i funkcjonalnie do sieci stacjonarnych, ale są pozbawione abonamentu. Telekomy nie mogą na razie zrezygnować z tego źródła przychodu - wyjaśnia przedstawiciel operatora alternatywnego.

Szerokie pasmo

Usługi głosowe w Gadu-Gadu to dopiero przymiarka do prawdziwych inwestycji w telekomunikację. W przyszłym roku firma rozpocznie na terenie całego kraju sprzedaż szerokopasmowych łącz do internetu. Będzie to możliwe dzięki dostępowi operatorów alternatywnych do infrastruktury Telekomunikacji Polskiej. Gadu-Gadu rozmawia o tym z GTS Energis i Netią.

- Wejście na rynek szerokopasmowy jest dla nas naturalnym krokiem dalszego rozwoju. Ten segment jest dla nas ważny, ponieważ dążymy do zróżnicowania źródeł przychodów i na pewno istotną część stanowić będzie sprzedaż usług telekomunikacyjnych - mówi Krzysztof Szalwa.

Od wielu miesięcy na rynku spekuluje się również na temat zainteresowania Gadu-Gadu rynkiem telefonii komórkowej. Doskonale znana marka i blisko 6 mln użytkowników komunikatora mogłyby stać się solidną podstawą do uruchomienia operatora wirtualnego. Właściciel Gadu-Gadu szczegółów związanych z biznesem telekomunikacyjnym nie ujawnia.

Skąd pieniądze na te ambitne plany? Spółka chce na przełomie roku zadebiutować na warszawskiej giełdzie. W ubiegłym tygodniu złożyła w Komisji Nadzoru Finansowego wniosek o zatwierdzenie prospektu emisyjnego. Gadu-Gadu miało w ubiegłym roku ponad 3 mln zł zysku przy 8,2 mln zł przychodów.

Marcin Kuśmierz

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: komunikator | atakował | telekom | właściciel | dostęp do Internetu | Gadu-Gadu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »