Komunikator chce na giełdę!

Skype, teraz mający siedzibę w Luksemburgu, chce zebrać 100 mln USD z oferty publicznej swoich papierów. Będą to American Depositary Shares, dające akcjonariuszom pełne prawa do dywidendy i głosowania na walnym zgromadzeniu, które mają być notowane na giełdzie Nasdaq.

Skype, teraz mający siedzibę w Luksemburgu, chce zebrać 100 mln USD z oferty publicznej swoich papierów. Będą to American Depositary Shares, dające akcjonariuszom pełne prawa do dywidendy i głosowania na walnym zgromadzeniu, które mają być notowane na giełdzie Nasdaq.

Skype nie poinformował jeszcze, kiedy zacznie się oferta publiczna i ile będą kosztować walory. W I półroczu 2010 r. firma miała 560 mln zarejestrowanych użytkowników, którzy rozmawiali za pośrednictwem tej aplikacji przez 95 mld minut. W okresie tym firma zarobiła 13,1 mln USD. W 2009 r. strata wyniosła 417,5 mld USD (bardzo wysokie były koszty procesów sądowych ustalających prawa do aplikacji).

Skype był w rękach spółki eBay od 2005 r., która na zakup tej firmy wydała 2,6 mld USD. Sprzedała jednak 70 proc. udziałów w 2009 r. za 2 mld USD. 56 proc. akcji kupili wtedy prywatni inwestorzy pod parasolem firmy private equity Silver Lake, Canada Pension Plan Investment Board oraz Andreessen Horowitz. 14 proc. papierów ma spółka Joltid, kontrolowana przez założycieli Skype'a Niklasa Zennstroma i Janusa Friisa.

Reklama

Krzysztof Mrówka

Sprawdź bieżące informacje z rynku pierwotnego GPW

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dolar | chciał | komunikator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »