Konflikt w Iraku zaostrza się
Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko tanieje, po zwyżce w poniedziałek. Notowania surowca są jednak dużo bliżej 52 dolarów za baryłkę niż 51. Na rynkach panują obawy o zaostrzający się konflikt w Iraku, który jest drugim największym producentem ropy w OPEC - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 51,78 USD, po zniżce o 9 centów.
Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie bez zmian po 57,82 USD za baryłkę.
Iracka armia wkroczyła w poniedziałek po południu do centrum Kirkuku. Wcześniej w ciągu kilkunastu godzin przejęła kontrolę nad całą prowincją. Władze kurdyjskie zapowiedziały odwet.
Irackie elitarne jednostki wojskowe CTF (Counter Terrorism Force) zajęły siedzibę gubernatora prowincji Kirkuk. Z budynków rządowych i miejsc publicznych ściągnięte zostały flagi kurdyjskie.
Tymczasem nastąpiło przerwanie produkcji na polach naftowych Bai Hassan i Avana w prowincji Kirkuk. Władze irackie oskarżyły kurdyjski rząd regionalny o ewakuację pracowników tych pól w celu zatrzymania wydobycia, dodając, że irackie wojsko nie dopuści do tego.
Dowództwo Peszmergi uznało działania armii irackiej w Kirkuku za akt wypowiedzenia wojny narodowi kurdyjskiemu i zapowiedziało odwet.
Produkcja ropy w Kirkuku stanowi relatywnie małą część globalnych dostaw tego surowca - zaledwie 3 proc. tego, co importowały Chiny w ubiegłym miesiącu, ale na rynkach są obawy o możliwe przedłużenie konfliktu w Iraku, który jest drugim największym producentem ropy w OPEC i pompuje dziennie 4,47 mln baryłek ropy.
"Ceny ropy reagują teraz na to, co dzieje się w Iraku, gdzie nasila się konflikt" - mówi Ahn Yea Ha, analityk rynku surowców w Kiwoom Securities Co. w Seulu.
"Ten konflikt geopolityczny wspiera notowania surowca" - dodaje.
Teraz inwestorzy czekają na raporty o stanie zapasów ropy w USA - we wtorek opublikuje dane Amerykański Instytut Paliw (API), a w środę Departament Energii USA (DoE).
Analitycy spodziewają się spadku zapasów ropy o 3 mln baryłek.
Podczas poprzedniej sesji surowiec w USA zdrożał o 42 centy do 51,87 USD/b.