Kto dąży do słabego USD?

Sekretarz Skarbu USA John Snow potwierdził swe poparcie dla silnego dolara. Ekonomiści są jednak zdania, że administracja Busha dąży do osłabienia dolara wobec najważniejszych międzynarodowych walut, aby zmniejszyć deficyt na rachunku obrotów bieżących.

W minionym tygodniu notowania EUR/USD ostatecznie pokonały poziom 1,30. Na najniższym od 9 lat poziomie znalazły się notowania USD/CHF.

Sekretarz Skarbu USA John Snow potwierdził swe poparcie dla silnego dolara. Ekonomiści są jednak zdania, że administracja Busha dąży do osłabienia dolara wobec najważniejszych międzynarodowych walut, aby zmniejszyć deficyt na rachunku obrotów bieżących. W trzecim kwartale deficyt ten wzrósł do poziomu 166,2 mld dolarów, co stanowi 5,7 procent amerykańskiego PKB. Oznacza to, że Stany Zjednoczone potrzebują 1,8 mld dolarów dziennie w postaci zagranicznych inwestycji, aby nie doprowadzić do spadku wartości dolara.

Reklama

Wiele kontrowersji budzi zbliżające się spotkanie przywódców państw grupy G20. Pojawiły się pogłoski sugerujące możliwość wspólnej słownej interwencji ze strony USA i państw strefy euro. W zeszłym tygodniu szef ECB Trichet określił ostatnie wzrosty euro do dolara jako brutalne. Na fali tych spekulacji część inwestorów postanowiła zamknąć długie pozycje w euro.

Tymczasem ostatnie sygnały wskazują, że państwa G20 nie będą dyskutować problemu ostatnich zmian notowań EUR/USD. Minister Finansów Niemiec H. Eichel wyraził opinię, że na spotkaniu G20 nie będą poruszone problemy zmian na rynku walutowym. Ponadto sekretarz skarbu USA Snow stwierdził, że wszelkie próby ingerencji w rynkową wycenę walut kończą się niepowodzeniem. W opinii analityków wypowiedzi te wykluczają jakąkolwiek wspólną akcję USA i państw strefy euro zmierzającą do zatrzymania wzrostów EUR/USD.

Jedyną kwestią związaną z walutami, jaką ewentualnie zajmą się przywódcy państw G20 jest problem polityki kursowej Chin. Oczekuje się, że G20 będą wywierać presję na Chiny, aby upłynnić kurs juana. Obecnie kurs juana jest sztywno powiązany z dolarem. Ekonomiści są zdania, że chińska waluta jest poważnie niedowartościowana, co jest źródłem przewagi konkurencyjnej chińskich eksporterów.

Indeks cen producentów USA wzrósł w październiku o 1,7 procent, co stanowi największy miesięczny wzrost PPI od ponad 15 lat. Ekonomiści spodziewali się danych na poziomie 0,5 procent. Tak gwałtowny wzrost indeksu cen producentów jest następstwem zwyżki cen energii, która w zeszłym miesiącu podrożała o 6,8 procent. Tuż po publikacji wartość dolara nie podlegała większym zmianom - ostatnie spadki cen ropy uspokoiły inwestorów i oddaliły groźbę dalszego wzrostu cen energii w USA

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: john | sekretarz skarbu | notowania | sekretarz | Snow | dolar | skarbu | procent | G20 | deficyt | USA | administracja | ekonomiści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »