Kto zarobi na stali?

Dystrybutorzy stali zachłysnęli się zeszłorocznym boomem. W I połowie 2005 r. przyszły dla nich gorsze czasy. Teraz sytuacja się stabilizuje - giełdowe spółki z optymizmem patrzą w przyszłość.

Dystrybutorzy stali zachłysnęli się zeszłorocznym boomem. W I połowie 2005 r. przyszły dla nich gorsze czasy. Teraz sytuacja się stabilizuje - giełdowe spółki z optymizmem patrzą w przyszłość.

- 2005 r. był wyraźnie gorszy dla dystrybutorów - do połowy roku ceny spadały. Teraz zaczęły rosnąć, ale wynika to raczej z ograniczenia produkcji, a nie zwiększonego popytu - uważa Sebastian Słomka, analityk BDM PKO. - Poprzedni rok był wyjątkowy, to bardzo wysoka baza do porównań - mówi Leszek Jarząbek, szef biura zarządu Stalprofilu. Zbigniew Canowiecki, prezes Centrostalu, ocenia I połowę 2005 r. jako "dramatycznie złą". - Później ceny już tak nie zjeżdżały, jednak były bardzo niestabilne. Do tego dochodzi presja klientów, dla których jedynym wyróżnikiem przy zakupie jest cena - mówi prezes Canowiecki.

Reklama

Nieudana spekulacja

Rynek stali podlega silnym wahaniom. Pod koniec 2003 r. popyt na wyroby stalowe gwałtownie wzrósł. Huty nie były w stanie szybko zwiększyć produkcji, co przełożyło się na wzrost cen w 2004 r. - w niektórych asortymentach nawet o 100%. Dystrybutorzy skupowali towar, oczekując spekulacyjnego zwrotu. W 2004 r. dobrze na tym wyszli, osiągając rekordowe wyniki. Już pod koniec roku pojawiły się sygnały o schyłku hossy. W 2005 r. sytuacja się pogorszyła. Przy wysokich cenach siadł popyt na wyroby stalowe. Dystrybutorzy zostali z pełnymi magazynami produktów, których ceny zaczęły spadać.

Z danych zebranych przez Polską Unię Dystrybutorów Stali wynika, że w III kwartale nastąpiła bardzo duża poprawa. Sprzedaż, w porównaniu z I kwartałem, wzrosła o 30%. Dystrybutorzy nie mają problemu z nadwyżkami. Od września ustabilizowały się też ceny. - W zależności od asortymentu wzrosły od kilku do kilkunastu procent. Polepszenie sytuacji widać już w wynikach Stalprofilu za III kwartał - mówi L. Jarząbek. Drozapol-Profil odnotuje poprawę w wynikach ostatniego kwartału, jednak Centrostal nie skorzysta już w tym roku z ożywienia: - Nadzieje na to, że w II półroczu uda się odrobić straty, okazały się płonne. Większy spokój zapanował dopiero w listopadzie i grudniu - uważa Z. Canowiecki.

W czasie niekorzystnej koniunktury bardzo dobrze poradził sobie Stalprodukt. Pomógł w tym efekt synergii: grupa zajmuje się dystrybucją i produkcją. - Nie widzimy drastycznego spadku przychodów w stosunku do rekordowego przecież 2004 r. Sprzedaż kształtowników będzie nawet wyższa - mówi Robert Kożuch, kierownik biura zarządu spółki. Wahania cen nie przekładają się bezpośrednio na wyniki Stalexportu - Mamy zupełnie inny kłopot - spłaty zobowiązań układowych - wyjaśnia wiceprezes spółki Mieczysław Skołażyński.

Wzrost zakupów

W III kwartale można zaobserwować wzrost zakupów, w tym importu, ponieważ zmniejszyła się dostępność krajowego towaru. - Polska produkcja jest jeszcze słaba. Dopiero niedawno wielkie piece wznowiły pracę - mówi Kazimierz Kowalski, wiceprezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. Wytop stali ograniczyły niemal wszystkie kraje europejskie. Według Międzynarodowego Instytutu Żelaza i Stali w 2005 r., Polska najbardziej zmniejszyła produkcję - o 30%. - Trudno mówić o tragedii. Obecnie na całym świecie - oprócz Chin - nie widać wzrostu produkcji - mówi K. Kowalski.

Jak będzie w przyszłym roku?

Polska Unia Dystrybutorów Stali ma jedynie analizy dotyczące Europy Zachodniej. Pierwsza połowa przyszłego roku ma być lepsza, na co wpłynie ożywienie koniunktury gospodarczej, głównie w branży motoryzacyjnej i AGD. - Koniunktura na świecie będzie lekko wzrostowa, głównie za sprawą Chin - ocenia K. Kowalski.

A w kraju? - Trudno ocenić, to zależy od popytu i inwestycji - mówi S. Słomka. Zdaniem R. Kożucha, w branży będą postępować procesy konsolidacyjne. Również Drozapol-Profil myśli o takim rozwoju. - Mamy konkretne plany, jednym z kierunków jest tworzenie grupy kapitałowej, ale inwestujemy też w rozwój organiczny (infrastrukturę) - mówi Grzegorz Dołkowski, wiceprezes Drozapolu.

- Weszliśmy w fazę względnej stabilizacji popytu i cen. Dalszy rozwój sytuacji będzie pochodną wzrostu chłonności rynku stali oraz skłonności konsumentów i dystrybutorów do odbudowy zapasów magazynowych. Międzynarodowy Instytut Żelaza i Stali prognozuje dla rynku europejskiego czteroprocentowy wzrost zużycia stali w 2006 r. Fluktuacja cen powinna być niska - ocenia L. Jarząbek.

Reakcje rynku

Hossa na rynku stali w 2004 r. wywindowała kursy dystrybutorów. Jednak już od połowy tego roku nastąpiła korekta, powstrzymana dopiero we wrześniu, kiedy inwestorzy zareagowali pozytywnie na informacje o poprawie koniunktury. Z obserwacji kursów wynika, że najbardziej spektakularny wzrost osiągnął Stalprodukt - od stycznia do września 2004 r. wartość akcji wzrosła z 26 zł do 94,5 zł. Późniejsza korekta nie była dla spółki głęboka - kurs spadł najniżej do ok. 60 zł w lipcu 2005 r. Na wrześniowej fali urósł o 10 zł. Notowania osiągnęły szczyty w różnych miesiącach 2004 r. Dla Centrostalu i Stalexportu był to kwiecień, a Stalprofilu - wrzesień. Drozapol debiutował pod koniec grudnia - a więc już w czasie korekty. We wrześniu 2005 r. wszystkie spółki, oprócz Stalexportu, zanotowały wzrost notowań. Od tego czasu tylko Stalprodukt utrzymuje tendencje wzrostową. Kurs Stalprofilu jest stabilny, a Centrostalu i Drozapolu wrócił do punktu sprzed wzrostu.

Która z tych spółek poradzi sobie najlepiej w przyszłym roku? Która da akcjonariuszom najlepszą stopę zwrotu? - Zdecydowanie najlepiej przygotowane są Stalprofil i Stalprodukt. Drozapol i Centrostal to mniejsze spółki, ta ostatnia ma wysokie koszty. Stalexport ma trudną sytuację finansową, która uniemożliwia rozwój - uważa S. Słomka. Tymczasem właśnie na Stalexport stawia Dariusz Nawrot, analityk BM Banku BPH. - Pod warunkiem że porozumie się z bankami w sprawie poręczeń związanych z Walcownią Rur Jedność. Zakładam, że rozstrzygnięcie będzie po myśli spółki, czyli z 40-proc. redukcją. Dzięki temu będzie mogło dojść do nowej emisji. - twierdzi D. Nawrot.

Adam Roguski

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: sytuacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »