Kupujących opuściły siły, ale nie na długo

Wtorkowe notowania na GPW potwierdziły słabą kondycję kupujących, której pierwsze oznaki wystąpiły podczas pierwszej sesji tygodnia. WIG20 nie zdołał się utrzymać nad przebitym w piątek szczytem hossy z początku października i dzień zakończył 0,94-proc. stratą.

Wtorkowe notowania na GPW potwierdziły słabą kondycję kupujących, której pierwsze oznaki wystąpiły podczas pierwszej sesji tygodnia. WIG20 nie zdołał się utrzymać nad przebitym w piątek szczytem hossy z początku października i dzień zakończył 0,94-proc. stratą.

Obraz rynku wprawdzie się pogorszył, ale nie ma co panikować. Za wcześnie mówić o odwrocie spod szczytu. W dłuższym terminie wzrosty są nadal prawdopodobne. Czy do nich dojdzie, zależy w dużej mierze od zachowania największych giełd zachodnich.

We wtorek giełdy naszego regionu nie cieszyły się zainteresowaniem zagranicznych inwestorów. Warszawski parkiet i tak wypadł nieźle w porównaniu z rynkiem węgierskim. BUX zanurkował znacznie głębiej niż indeksy GPW, tracąc na koniec sesji 2,5 proc. Agencja Fitch obniżyła ratingi dla Węgier i forinta. W uzasadnieniu podała, że "obniżenie ratingu krajowego przez Fitch odzwierciedla negatywny wpływ trwałych, znaczących deficytów budżetowych, które zwiększają zadłużenie publiczne oraz zewnętrzne". To ostrzeżenie dla Polski, nasz deficyt też można nazwać znaczącym.

Reklama

Do spadku WIG20 w największym stopniu przyczyniły się spółki medialne: TVN i Agora. Pierwsza z nich oddała ponad 3-proc. wzrost z poniedziałku, druga natomiast kontynuowała spadek z poprzedniego dnia. Spadająca cena akcji Agory odzwierciedla obawy inwestorów o wyniki IV kwartału, które będą obciążone kosztami uruchomienia nowej gazety, której na razie daleko do rekordów sprzedaży. Ponadto w piątek zakończył się buy-back akcji własnych, który podtrzymywał notowania spółki.

O 2 proc. potaniały walory KGHM, której akcjonariusze coraz śmielej realizują zyski po piątkowym historycznym rekordzie. Miedziowy kombinat jeszcze w tym roku w ramach restrukturyzacji zadłużenia spółki zależnej Telefonia Dialog obejmie akcje za 479,8 mln zł. Nieźle jak na tak słabą sesję wypadły spółki telekomunikacyjne. TP podrożała o 0,9 proc. Dresdner Kleinwort Wasserstein wydał dla akcji operatora rekomendację kupna z ceną docelową 28,5 zł. Na wtorkowym zamknięciu za akcję płacono 23,4 zł. Jeszcze lepiej wypadła Netia z 2,6-proc. zwyżką. Inwestorzy postrzegają spółkę jako obiekt do przejęcia przez podmiot zagraniczny.

Na obydwu biegunach rynku znaleźli się ulubieńcy spekulantów. Na razie gwiazdą tygodnia jest Capital Partners, który do 54-proc. zwyżki w poniedziałek, wczoraj dołożył 84-proc. Po drugiej stronie rynku znalazły się Próchnik i FON, które potaniały po 8,7 proc. Najmocniej, bo o 11,6 proc., potaniały walory Elektromontażu-Export oddającego dorobek poprzedniej sesji, dla którego podstawą była informacja o zgodzie wierzycieli na propozycje układowe spółki.

Artur Szymański

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: notowania | kupować | kupujcie | GPW | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »