Leasing Spółka BRE zmierza na giełdę

- To bardzo wstępna faza przygotowań. Myślimy o wprowadzeniu naszych akcji do obrotu na podstawie danych finansowych za ten rok. Ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Nasz właściciel musi zatwierdzić ten projekt, a zrobi to po obejrzeniu naszych rezultatów za 2004 r. - wyjaśnia Mieczysław Groszek, prezes BRE Leasing.

Jednak, jak wynika z naszych informacji, BRE Bank w pełni popiera ten plan. Leasingowa spółka planuje, że na parkiecie zostanie uplasowany mniejszościowy pakiet akcji. W grę wchodzi około 40 proc. Nadal więc kontrolę nad spółkę będzie sprawować BRE Bank. Rodzi się jednak pytanie, po co spółka, która ma zagwarantowane finansowanie, zmierza na parkiet?

- Przydadzą się dodatkowe środki - mówi szef BRE Leasing.

Lista zadań

Jak twierdzi Mieczysław Groszek, przed emisją sporo jest jeszcze do zrobienia. Celem jest m. in. 30-proc. wzrost wartości podpisanych umów, co oznacza, że w tym roku spółka powinna je zawrzeć na kwotę ponad 1,1 mld zł. W pierwszym kwartale udało się osiągnąć 16 proc. tego planu.

- Chcemy także w tym roku zwiększyć nasz udział w rynku leasingu nieruchomości. Mamy taką szansę - mówi Mieczysław Groszek.

Obecnie spółka ma niespełna 2-proc. udział w tym rynku. Ma jednak widoki na podpisanie czterech nowych umów. Chce także zwiększyć udział w portfelu maszyn i urządzeń - do około 40 proc. W tej chwili 70 proc. portfela stanowią samochody.

Zmienia się też powoli grupa docelowa spółki. Do niedawna specjalizowała się w obsłudze korporacji. W ubiegłym roku weszła jednak na rynek małych i średnich przedsiębiorstw. Teraz podmioty z tego sektora to 40 proc. klientów. To właśnie na współpracy z małymi i średnimi firmami w dużej mierze oparte są plany rozwoju.

- Ten rok będzie trzecim z rzędu, w którym BRE Leasing wykaże stabilny wzrost. Myślę, że będzie to dobra zachęta dla inwestorów - podkreśla Mieczysław Groszek.

Dobre perspektywy

BRE Leasing będzie kolejną na rynku firmą z sektora notowaną na parkiecie. Olbrzymi sukces odniósł Europejski Fundusz Leasingowy (EFL), największa firma z branży. Gorzej się wiodło CLiF, który niemal cudem wywinął się od upadłości, oraz Leasco, które zmienia profil działalności.

- Branża leasingowa powinna się rozwijać w Polsce. W dłuższym terminie spółki z tego sektora mogą być bardzo interesujące dla inwestorów. Jednak najpierw musi dojść do ustabilizowania systemu podatkowego, który jest bardzo newralgicznym punktem dla leasingu. Jeśli faktycznie dojdzie do reformy finansów państwa, to akcje spółek leasingowych mogą być bardzo poszukiwanymi papierami na GPW - komentuje Alfred Adamiec, niezależny doradca finansowy.