Lepsze perspektywy, ale uwaga na złotego!

"Polepszające się perspektywy wzrostu gospodarczego w Polsce zwiększają ryzyko, że presja inflacyjna, chociaż obecnie niska, lekko wzrośnie w średnim terminie, co może dać podstawy do zacieśnienia polityki pieniężnej" - powiedział Belka, cytowany przez agencję Bloomberg, która powołała się na dostępny dla dziennikarzy tekst jego przemówienia.

Z danych NBP wynika, że oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych w październiku wyniosły 2,1 proc., wobec 2,1 proc. we wrześniu.

Zdaniem Marka Belki jeżeli na rynki wschodzące nadal napływać będzie kapitał (działający w kierunku umocnienia lokalnych walut - PAP) silniejszy złoty może "przejąć ciężar zacieśniania polityki pieniężnej i ograniczyć skalę podwyżki stóp procentowych". Główna stopa procentowa w Polsce wynosi obecnie 3,5 proc.

Zdaniem analityków motorem inflacji są czynniki podażowe, zwłaszcza drożejąca żywność, zdaniem Barclays Capital oznacza, że Rada Polityki Pieniężnej "może uznać, że nie musi reagować na zewnętrzne szoki tak długo, dopóki popyt wewnętrzny nie stwarza ryzyka wtórnego efektu inflacyjnego (w postaci żądań płacowych - PAP)" - napisali w komentarzu.

BNP Paribas szacuje, że dynamika cen żywności sięgnęła w październiku 4,9 proc. rdr., ale stopa inflacji bazowej obniżyła się do 1,1 proc. rdr wobec 1,2 proc. rdr we wrześniu. W najbliższych miesiącach bank przewiduje zwyżkę stopy inflacji do 3,5 proc. rdr w reakcji na czynniki podażowe i wyższą stawkę VAT-u.

Czynnikami tłumiącymi inflację bazową według banku są mocny złoty i stosunkowo niski popyt wewnętrzny.

JP Morgan uważa, że czwartkowy protokół z posiedzenia RPP będzie uważnie analizowany pod kątem komentarzy na temat złotego i ewentualnych zwyżek podstawowych stóp procentowych, z których główna od wielu miesięcy wynosi 3,5 proc.