Lepsze perspektywy - złoty mocniejszy
Wtorkowa sesja miała dwa oblicza. Początek dnia to kontynuacja osłabienia złotego i jeszcze przed południem wzrost kursu euro z 4,06 na otwarciu do 4,1130 zł, a dolara z 3,08 do 3,1230 zł.
Po raz kolejny było widać, że inwestorzy zagraniczni, w obliczu podwyżek stóp procentowych w USA, opuszczali rynki środkowoeuropejskie. Na inwestorach nie zrobiły jakiekolwiek wrażenia informacje o przyjęciu w najbliższych dniach przez premiera Belkę dymisji wicepremiera Hausnera i powołanie Jacka Piechoty na stanowisko ministra gospodarki i pracy. Nagła zmiana sytuacji nastąpiła zaś po ogłoszeniu przez agencję ratingową S&P podwyższenia perspektywy ratingu dla Polski do pozytywnej z neutralnej i utrzymania obecnej długoterminowej oceny wiarygodności kredytowej naszego kraju na poziomie BBB+. Taka decyzja wynikła z dobrych perspektyw gospodarczych i oczekiwań co do poprawy sytuacji fiskalnej. Podwyższenie ratingu będzie jednak zależało od działań nowego rządu i jego podejścia do reform. Złoty zareagował szybkim umocnieniem do obu głównych walut, do których zyskiwał do końca dnia.
Inflacja bazowa w lutym wyniosła 2,3 proc., ale nie miało to wpływu na rynek. O godz. 16.10 euro kosztowało 4,0650 zł, a dolar 3,0780 zł.
Krótkoterminowa prognoza
Jeśli w komentarzu o podwyżce stóp w USA nie znajdą się zapowiedzi większych i szybszych podwyżek, to w kolejnych dniach możemy być świadkami umocnienia złotego i przebicia wsparcia przy 4,04.