Lider hossy odżył
Wczorajsza sesja przyniosła zwyżkę ceny akcji Stalprofilu o 8,35%. Towarzyszyło temu spore zainteresowanie inwestorów, które mierzone wolumenem było najwyższe od połowy lipca. Wartość obrotów zbliżyła się natomiast do 3 mln zł, co oznacza jeden z najwyższych poziomów w historii.
Taki przebieg notowań może świadczyć o tym, że inwestorzy przypomnieli sobie o liderze wiosenno-letniej hossy.
Trend wzrostowy na walorach Stalprofilu trwa od lipca 2002 roku, kiedy kurs ustanowił dołek na poziomie 6,5 zł. Od tego czasu akcje spółki zyskały prawie 830%. Tylko przez ostatnie pół roku przyniosły inwestorom stopę zwrotu na poziomie 370%. Mimo tak imponujących liczb i bardzo dużego, średnioterminowego wykupienia rynku są spore szanse, że akcje będą dalej drożały. Biorąc pod uwagę wskaźniki fundamentalne można dojść do wniosku, że na tle całej GPW Stalprofil jest wciąż tani. Silny sygnał kupna pojawi się w momencie, kiedy kurs jego walorów wybije się ponad ostatni szczyt, a zarazem historyczne maksimum (67 zł). Zagrożenie głębszą korektą pojawi się po spadku poniżej poniedziałkowego minimum (52,6 zł).