Lista 500 - Orlen na czele

W Galerii Porczyńskich w Warszawie zebrali się wczoraj przedstawiciele najlepszych, największych i najefektywniejszych polskich firm. Reprezentanci 12 z nich otrzymali dyplomy oraz laury. Prezes Zbigniew Wróbel otrzymał "jedynie" laur przyznany PKN Orlen za I miejsce na Liście 500 największych.

W Galerii Porczyńskich w Warszawie zebrali się wczoraj przedstawiciele najlepszych, największych i najefektywniejszych polskich firm. Reprezentanci 12 z nich otrzymali dyplomy oraz laury. Prezes Zbigniew Wróbel otrzymał "jedynie" laur przyznany PKN Orlen za I miejsce na Liście 500 największych.

Wśród przedsiębiorców jest teraz więcej optymizmu niż rok temu i znacznie więcej niż dwa lata temu. To był chyba niezły rok, a ten, który nadchodzi, myślę, że będzie równie dobry, jeśli nie lepszy - powiedział wczoraj premier Marek Belka, podczas uroczystości wręczania nagród czołowym przedsiębiorstwom z "Listy 500 największych polskich firm".

W Galerii Porczyńskich w Warszawie zebrali się wczoraj przedstawiciele najlepszych, największych i najefektywniejszych polskich firm. Reprezentanci 12 z nich otrzymali dyplomy oraz laury. Wyróżnień mogło być zresztą więcej: - Zastanawialiśmy się, jaką nagrodę przyznać zarządowi Orlenu za przetrwanie przez rok na wolności - żartował prof. Jan Macieja, kierownik Pracowni Monitoringu Przedsiębiorstw INE PAN, który uczestniczył w przygotowaniu listy. To "bezpłodne zajęcie" - jak się wyraził profesor - szybko zarzucono, a prezes Zbigniew Wróbel otrzymał "jedynie" laur przyznany PKN Orlen za I miejsce na Liście 500 największych.

Reklama

Bogdan Rogala, szef firmy Philips DAP Industries Poland, która znalazła się na pierwszym miejscu wśród najefektywniejszych spółek, odbierając nagrodę nie omieszkał, również w tonie żartobliwym, poskarżyć się premierowi Belce. Zauważył, że wzrost efektywności, który zaowocował aż siedmiokrotnym zwiększeniem płaconego podatku, spowodował wzmożone kontrole urzędników skarbowych w jego firmie. Chwilę później usłyszał odpowiedź premiera, utrzymaną, rzecz jasna, w tym samym stylu: - Trochę więcej kontroli i proszę bardzo, od razu siedmiokrotny wzrost podatku - ripostował Marek Belka. - Teraz prawdopodobnie będzie ich już trochę mniej - dodał.

Premier Belka przeszedł jednak szybko do poważnych deklaracji. - Polska gospodarka weszła w okres, który może się stać najdłuższym okresem szybkiego wzrostu - powiedział. Ten wzrost, jak wyjaśnił, opiera się na dobrych fundamentach: niskiej inflacji, spadającym deficycie na rachunku obrotów bieżących, na niesłychanie szybkim tempie wzrostu wydajności pracy. Dodał, że według niego, już niebawem proces tworzenia miejsc pracy będzie się rozwijał w tempie, jakiego nawet nie oczekujemy. Podobnie będzie z wysokością wpływów podatkowych.

- W ciągu najbliższych lat będziemy mieli w Polsce do czynienia z bezprecedensowym impulsem modernizacyjnym - zapewnił Marek Belka. Na ten cel przeznaczone zostanie ponad 80 mld zł z Unii Europejskiej.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: zbigniew | Orlen | Warszawa | 500 zł na dziecko | dyplomy | Marek Belka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »