MacroSoft na fali
II kwartał dla MacroSoftu był, zgodnie z oczekiwaniami, bardzo udany. Firmą interesują się inwestorzy finansowi. Akcje spółki tylko w tym tygodniu podrożały prawie o 50%.
- Od jakiegoś czasu mamy coraz więcej sygnałów, że naszą spółką interesują się inwestorzy instytucjonalni. Nie wykluczam, że jeden z nich przystąpił właśnie do zakupów i wywindował kurs - tłumaczył Sławomir Kosz, prezes MacroSoftu. Liczy, że to jeszcze nie koniec wzrostu. - Myślę, że to dopiero początek nowej fali hossy, która wywinduje kurs o kolejne kilkadziesiąt procent - dodał. Zaznaczył, że opiera się na wycenie fundamentalnej spółki i wynikach finansowych.
Potwierdzeniem mają być rezultaty za II kwartał. Zostaną opublikowane na początku sierpnia. - Mogę zapewnić, że był to dla nas bardzo dobry kwartał, wyraźnie lepszy od ubiegłorocznego - wskazał. W II kw. 2003 r. grupa MacroSoftu miała 6,2 mln zł przychodów i stratę netto w wysokości 120 tys. zł. Firmie raczej nie udało się poprawić rezultatów z początku tego roku. W pierwszych trzech miesiącach obroty skonsolidowane wyniosły 9,8 mln zł, a zysk netto 1,8 mln zł. Analitycy BDM PKO BP przewidują, że w II kw. 2004 r. sprzedaż grupy miała wartość 8,2 mln zł, a zysk 0,35 mln zł.
Jak twierdzi S. Kosz, rosnące przychody to efekt zmian w sposobie sprzedaży oraz korzystnej koniunktury. - Prowadzimy sprzedaż całych pakietów naszych rozwiązań. Sprzyjały nam też zmiany w podatku VAT, które zmusiły firmy do aktualizowania posiadanych rozwiązań informatycznych. Realizowaliśmy też sporo umów współfinansowanych ze środków strukturalnych - mówił.
Kolejny kwartał powinien być dla MacroSoftu równie udany. - Realizujemy coraz więcej umów długoterminowych, co niweluje efekt sezonowości, tak charakterystyczny dla naszej branży - wskazał prezes. Dodał, że spółka kończy negocjacje w sprawie kilku dużych kontraktów (każdy na kilkaset tysięcy złotych), które mają szanse zostać podpisane jeszcze w III kwartale.
Szybko rosnący rynek na produkty MacroSoftu powoduje, że spółka musi sporo inwestować w ich rozwój. Zeszłoroczny zysk (ok. 1,2 mln zł) jest niewystarczający, żeby pokryć te koszty. Tym bardziej że ponad połowa została wypłacona w postaci dywidendy. - Nie wykluczamy, że pod koniec roku zdecydujemy się na podwyższenie kapitału - stwierdził S. Kosz.
"Kupuj" MacroSoft
Analitycy BDM PKO BP w raporcie z 20 lipca zalecają kupowanie akcji MacroSoftu, wyceniając je na 35 zł. Zdaniem specjalistów, spółka jest w dobrej kondycji finansowej i stale zwiększa sprzedaż. Kolejne kwartały zapowiadają się równie dobrze. Analitycy prognozują, że w 2004 r. przychody spółki wzrosną do 37,2 mln zł (26,2 mln w 2003 r.). Zysk netto wyniesie 3,4 mln zł. Przed rokiem było to 770 tys. zł.
Dariusz Wolak
Trendzie trwaj
O 816% wzrosły akcje MacroSoftu od dołka utworzonego we wrześniu 2002 r. na wysokości 3,12 zł. Ta imponująca stopa zwrotu oznacza jednak, że kurs odrobił dopiero 25% zapoczątkowanej tuż po debiucie (100,5 zł) bessy.
Aktualne notowania pokazują, że w przyszłości statystyka ta może się dalej poprawiać, mimo że w krótkim terminie miejsce na wzrost powoli już się kurczy. Cena informatycznej spółki zbliża się bowiem do górnego ograniczenia kanału wzrostowego, które od prawie 2 lat skutecznie gasi nadmierny optymizm inwestorów. Znajduje się ono w okolicy 35 zł. Wraz ze zbliżaniem się kursu do tego poziomu, chęć do nabywania akcji MacroSoftu powinna więc maleć. Na to, że potencjał byków powoli się kurczy, może wskazywać także bardzo wysoki wolumen obrotu wypracowany podczas piątkowej sesji. Do tej pory skutecznie wyznaczał on maksima rynku.
Analizując historię notowań spółki, można oczekiwać, że po dotarciu do oporu notowania wejdą w kilkutygodniowy trend boczny. W jego trakcie nie powinno dojść do spadku poniżej czerwcowego szczytu (25,6 zł), gdyż wtedy znacznie wzrośnie ryzyko powrotu do dolnego ograniczenia kanału (16 zł).
Grzegorz Uraziński