Małe zainteresowanie papierami Swarzędza
Na razie tylko 1,2 mln zł udało się pozyskać Swarzędzowi z oferty akcji, którą skierował do dotychczasowych akcjonariuszy. To aż o 8,3 mln zł mniej, niż planowała spółka.
Meblarska firma wyemitowała 3,8 mln papierów. Sprzedawała je w ramach prawa poboru po 2,5 zł (kurs spółki w ostatnim czasie był na podobnym poziomie). Oferta spotkała się z małym zainteresowaniem. Inwestorzy kupili niecałe 0,5 mln akcji. Przedsiębiorstwo ma jednak jeszcze szansę na zwiększenie wpływów z podwyższenia kapitału. W drugim podejściu walory, które nie zostały objęte przez dotychczasowych akcjonariuszy, zostaną zaoferowane w otwartej subskrypcji. Zapisy będą przyjmowane od 10 do 12 stycznia. Jak poinformowała spółka, prawdopodobnie nie znajdzie chętnych na wszystkie papiery. Swarzędz może liczyć na sprzedaż 1-1,5 mln akcji, co da mu najwyżej 3,75 mln zł. Kilku inwestorów zadeklarowało już, że kupi papiery. Jeżeli tak się stanie, to cała oferta przyniesie niecałe 5 mln zł.
Zgodnie z pierwotnymi założeniami, spółka zamierzała przeznaczyć około 4,5 mln zł na kapitał obrotowy. Chciała kupić m.in. surowiec (tarcica, płyty wiórowe, klejonkę). Reszta miała trafić do wierzycieli firm z grupy Swarzędza. - Pierwszy cel jest dla nas priorytetem - tłumaczy Julian Nuckowski, prezes Swarzędza.
Zarząd przewidywał, że skonsolidowane przychody w 2005 r. wyniosą 90,4 mln zł. Niedawno obniżył jednak prognozy do 56,3 mln zł, ponieważ z grupy wyszły Jarocińskie Fabryki Mebli, które generowały około 35% jej obrotów. Zgodnie z założeniami, rentowność netto wyniesie 4%. Firma twierdziła jednak, że plany zostaną zrealizowane pod warunkiem, że pozyska z oferty około 10 mln zł. Teraz będzie musiała szukać dodatkowych źródeł kapitału, aby wypełnić prognozy. Liczy, że uda jej się sprzedać nieruchomości warte 13 mln zł.